Witajcie:-) Za oknami mgła. Nie wiem jak Wy, ale ja ją uwielbiam. Ma w sobie coś mistycznego, pierwotnego i zarazem magicznego. Kiedy obudziłam się rano i wyjrzałam za ono, praktycznie nie było widać okolicznych bloków:-) Cóż lepszego można zrobić, niż wziąć kubek gorącej kawy czy herbaty i pooglądać ten cudowny "koloidalny twór"?;-) A skoro mowa o gorących napojach, to dzisiejszy aniołek będzie "jak znalazł";-) To pękaty aniołek powstały na bazie serduszka. Ma imbryczek z płaskiej foremki nabytej w E....u ;-) Ponieważ chciałam żeby nie była płaska, to nadałam mu nieco odmiennego kształtu i detali- mowa o imbryczku oczywiście;-)
A oto aniołek:
Aniołki z masy solnej |
Wraz z tym aniołkiem powstały "Kawowe Kluseczki", a więc aniołki z masy solnej z dużymi główkami o wielkich oczach z doczepionym noskiem;-) Tak oto tworzy się kuchenna seria aniołków;-)
Tu jeszcze zbliżenie na imbryczek:
Aniołek z masy solnej z imbryczkiem |
Brakowało mi do szczęścia filiżanki, więc ją szybko ulepiłam i zamiast pary, dodałam w jej miejsce kilka serduszek;-) Tak powstał właśnie ten aniołek.
Wczoraj wieczorem lepiłam zimowe aniołki z masy solnej. Potem piekły się i piekły, aż do północy;-) Musiałam wypróbować połączenie moich nowych skrzydełek z zimowym aniołkiem. W stanie surowym prezentuje się ciekawie, ale zobaczymy co z niego wyjdzie po pomalowaniu. Dzisiaj muszę je pomalować i zająć się tworzeniem kolejnych, choć na pomalowanie wciąż czeka kilka kluseczek i jesiennych aniołków. Przy okazji zrobiłam już kilka świątecznych ozdóbek. Na blasze miałam trochę wolnego miejsca, które mogłam wypełnić albo niewielkim aniołkiem, albo "powciskać" jakieś inne ozdóbki. Wybór padł na świąteczne zawieszki;-) Niedługo zajmę się nimi bardziej poważnie. W rękodzielnictwie jak wiadomo czas płynie inaczej;-)
W najbliższym czasie uzupełnię zdjęcia na stronie o MASIE SOLNEJ. Pojawią się ozdoby na patyczkach. Dopiszę też w dziale porad jak łatwo wycinać drobne detale przy użyciu wykrawaczy, kiedy "tradycyjny" sposób zawodzi i część masy przykleja się do wykrawacza;-) Banalne, ale może komuś ułatwi życie np. przy wycinaniu malutkich, precyzyjnych płatków śniegu;-) Niedługo pojawią się też kolejne ozdoby świąteczne- tym razem na Halloween. Gdzieś w międzyczasie muszą się znaleźć jeszcze stojące i siedzące aniołki z masy solnej. Przymierzam się też do nagrania jakiegoś małego tutorialu, ale na razie to niesprecyzowane plany i co z nich wyniknie jeszcze nie wiadomo;-) W każdym razie powolutku, krok po kroku będę uzupełniać i wzbogacać moją stronę o masie solnej. Zapraszam na nią wszystkich serdecznie: www.masa-solna.pl
Miłej soboty Kochani. Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze:-)
Agnieszko taki magiczny poranek wróży cudowny dzień :))
OdpowiedzUsuńa ja się poważnie zastanwaiam dlaczego do wszystkich aniołów mam tak wielką słabość ....ach :)))
;-) Oby był faktycznie magiczny i cudowny:-)
Usuńpiękny - taki kolorowy, energetyczny:)
OdpowiedzUsuńOjj jak ja lubię aniołki z czajniczkami i kubeczkami :D Zdecydowanie moje klimaty. A ten czajniczek jest jeszcze taaaaaki duży :D
OdpowiedzUsuńOn ma kilka cm, aniołek jest niewielki stąd takie wrażenie;-)
UsuńKuchenny aniołek wyszedł ślicznie :)
OdpowiedzUsuńśliczne, i ten czajniczek, cudeńko
OdpowiedzUsuńŚliczny :) bardzo lubię te kolorowe skarpety u Twoich aniołków :)
OdpowiedzUsuńKolejny udany pomysł Agniesiu,piękny jest po prostu ten aniołeczek :-)
OdpowiedzUsuńMasz niezwykły sposób kolorowania figurek z masy solnej, nigdy czegoś takiego nie widziałam, podoba mi się. :)
OdpowiedzUsuń,Przecudowny aniołeczek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)***
mnie też poranek przywitał magiczną mgłą:) a Twój aniołek z imbryczkiem to dla mnie taki świetny kompan na długie jesienne wieczory przy filiżance herbaty z cytryną bądź z sokiem malinowym:) śliczny swoją drogą:))
OdpowiedzUsuńPara w kształcie serduszek po prostu skradła moje serce :)
OdpowiedzUsuń;-) Po prostu musiałam tak zrobić;-) Imbryczek się o to prosił;-)
UsuńAniołek śliczny , aż się chce herbaty ciepłej :)
OdpowiedzUsuńFajny, imbryczkowy aniolek, herbata w jego towarzystwie musi bardzo smakować...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczny aniołek:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny aniołeczek a w imbryczku już chyba czas zacząć parzyć pyszna herbatkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję:-)
OdpowiedzUsuń