środa, 31 grudnia 2014

Aniołek z masy solnej z niezapominajkami o imieniu "Marzenka" :-)

Witajcie:-) No i mamy w końcu Sylwestra. Coś się kończy, coś się zaczyna. Od dłuższego czasu nie robię podsumowań ani planów związanych z tym okresem. Wolę żyć tu i teraz;-) Jednak zgodnie z tradycją chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia - przed wszystkim zdrowia. Uwierzcie, że to najpiękniejsza rzecz jaką można mieć:-) Zdrowia dla Was i dla Waszych najbliższych. Życzę Wam także czasu na twórczość, na rozwijanie swoich pasji i zainteresowań. Miliona pomysłów, które pozwolą się wcielić w życie, no i oczywiście czasu na ich realizację. Uśmiechu każdego dnia, radości tych maleńkich i ogromnych. Umiejętności cieszenia się z rzeczy zwyczajnych, doceniania tego co się ma i miłości:-) Wszystkiego najlepszego w Nowym 2015 Roku. No i żeby wiosna do nas jak najszybciej przyszła;-)
A tutaj aniołek z masy solnej - widać tęsknotę za wiosną? Chyba tak;-) Aniołek w klimacie "Byle do wiosny", taki właśnie projekt realizuję dopóki nie przywita nas ta cudowna pora roku;-) Zimie już dziękuję, może sobie iść;-)
Aniołek z masy solnej, aniołki z masy solnej, masa solna, anioł anioły z masy solnej, salt dough angels, salt doug, figurki ozdoby z masy solnej
Aniołek z masy solnej o imieniu Marzenka
Aniołek to klasyczny reprezentant serii "lalkowych aniołków z masy solnej". Zarówno kolorystycznie jak i dzięki detalom;-) 
Wczoraj odbyła się hurtowa sesja aniołków  z masy solnej. Chyba ponad 30 sztuk stanęło przed obiektywem;-) Do tego kilka szkatułek ozdobionych decoupage'm, zakładka do książek, kilka broszek z filcu, broszek robionych na szydełku, zamotki, etc. Z tego powodu często to co publikuję na blogu pochodzi z wcześniejszego okresu niż dni, w których to zamieszczam. Prace publikuję z opóźnieniem, stąd wiele z nich po prostu umyka. Więc piszę, że coś robię, a to potem często nie doczekuje się to publikacji, lub pojawia duuużo później;-) Jak na przykład stojące, siedzące, leżące aniołki;-) Które wypadły z obiegu;-) Lub już są komuś podarowane;-) Zdjęcia łatwiej i szybciej robi się za jednym razem całej serii aniołków niż pojedynczo - tyle mam na swojehttps://www.blogger.com/blogger.g?blogID=6071930523930853316#editor/target=post;postID=4666700056698962176 usprawiedliwienie;-)
A tu jeszcze wracając do aniołka - zbliżenie na twarzyczkę: no i mała refleksja - "przerzuciłam się" na nową farbę do malowania "skóry", o której kiedyś tam już wspominałam. Teraz będzie to regułą, lekko ciemniejsze zabarwienie anielskiej skóry;-) Zdecydowanie łatwiej się z nią pracuje niż z farbą, której używałam przez ostatnie 1,5 roku. Do odcienia się już przekonałam, nawet teraz wcześniejsze aniołki wydają mi się blade;-)
Aniołek z masy solnej, aniołki z masy solnej, masa solna, anioł anioły z masy solnej, salt dough angels, salt doug, figurki ozdoby z masy solnej
Aniołek z niezapominajkami z serii "Lalkowych"
Na kwiatkach drobinki brokatu, na listach podobnie;-) Aniołek ma wiszące nóżki i pastelowe wdzianko;-) Taki bardzo "klasyczny". Włoski doczepione ze sznureczka w wersji blond. Muszę pokonać lenistwo w sprawie farbowania anielskich włosów. Zawsze chciałam, ale zawsze robiłam coś innego;-) Może dzisiaj się zmotywuję. Dla mnie Sylwester to po prostu kolejny, zwykły dzień. O ile Święta spędziłam w gronie rodzinnym, to w dniu dzisiejszym mamy z Mężem normalny, pracujący dzień;-) No może trzeba tylko kupić o jeden chleb więcej, bo jutro może być z tym mały problem;-)
Na dzisiaj to wszystko. Bardzo dziękuję Wam za obecność, za komentarze, za to że jesteście:-) Pozdrawiam serdecznie Agnieszka ze Starej Pracowni :-)
W styczniu szykuję dla Was pewną niespodziankę, ale na razie "ciiii";-)

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Liebster Blog Award od Edytki z bloga "Mój Magiczny świat" :-)

wyróżnienie


Witajcie:-) W poniedziałkowy poranek, żeby choć raz odpowiedzieć na wyróżnienie w przyzwoitym czasie- postanowiłam od razu zabrać się do dzieła. Nie wiem czemu, ale zwykle gdzieś mi to umykało i odpowiadałam z "lekkim" opóźnieniem. Po pierwsze jest mi bardzo miło, bo wyróżnienie od zdolnej osóbki jaką jest Edytka, to prawdziwy zaszczyt. Jeżeli ktoś jeszcze jakimś cudem nie odwiedził jej bloga, to zapraszam tutaj: "Mój magiczny świat" :-)
Edytko jeszcze raz dziękuję. Zgodnie z zasadami odpowiada się na pytania zadane przez osobę nominującą - w tym przypadku miało to być podanie 11 punktów opowiadających o sobie.

Hmm...chyba już sporo takich rzeczy o mnie się dowiedzieliście, ale zaraz dopisze kolejne, żeby nie były zbytnio przytłaczające to: ;-)
1. Lubię rozwiązywać wszelakie łamigłówki, krzyżówki, sudoku, etc to już wiecie;-) Kiedy krzyżówki wydają mi się zbyt proste, to zaczynam wpisywać do nich hasła od tyłu, żeby sobie uatrakcyjnić rozwiązywanie;-)
2.Zwykle rozwiązuję krzyżówki jak automat, wpisując jedno hasło już czytam następne "pytanie" i rozwiązując całość wywołuję bardzo często uśmiech na czyjejś twarzy, gdy ktoś  się temu przygląda;-) Średnio kilkadziesiąt sekund na standardową "panoramiczną";-)
3.Czytam książki chodząc wszędzie, spacerując, etc. Np w drodze "gdzieś tam", potrafię wymijać przy tym wszelakie lampy, krzaki, ludzi, etc. Nie odrywając wzroku od tekstu. To z reguły też wywołuje rozbawienie bądź zdziwienie przechodniów;-) Nauczyłam się tego w liceum, chodząc do szkoły zawsze coś czytałam, a ponieważ zwykle czytałam po kilka książek na raz, więc wykorzystywałam każdą okazję;-)
4.Do życia jest mi niezbędne słońce, już o tym milion razy wspominałam;-) Koniecznie musi świecić, ale upałów nie lubię;-) Gdy świeci wierzę, że wszystko będzie dobrze, że wszystko jest możliwe i ogólnie chce mi się żyć i tworzyć;-)
5. Mam twórcze ADHD (też mi nowość;-)) odczuwam wewnętrzny przymus tworzenia, który determinuje mi życie. Mam milion razy więcej pomysłów niż możliwości na ich realizację;-)
6.Nie mogę ograniczyć się tylko do jednej dziedziny twórczej. Muszę sięgać po trzysta;-) Do tej pory z rozmaitych technik twórczych, to chyba tylko "lutowania srebra" nie próbowałam i wypiekania ceramiki, choć marzą mi się obie rzeczy;-) Wierzę, że "co się odwlecze, to nie uciecze";-)
7.Staram się dzielić z ludźmi tym co mam najlepszego. Często pytają mnie np dlaczego "zdradzam" swoje triki, czemu tłumaczę jak coś wykonać, czy nie boje się konkurencji? Odpowiadam zawsze, że uważam człowieka za istotę twórczą, czasami mała pomoc potrafi rozbudzić w nim całą lawinę kreatywności. Sztukę uważam za formę rozwoju, terapię, poszerzenie wrażliwości, za wszystko co najlepsze, więc dlaczego nie pomóc ludziom, nie podzielić się tym z nimi? To cudowne móc robić coś co się kocha i dzielić się tym z innymi. W pewnym sensie dawać ludziom radość i sprawiać, że uwierzą w swoje możliwości, a ja sądzę, że w każdym są nieskończone potencjały twórcze, czasami wystarczy tylko lekko kogoś "popchnąć" w kierunku ich źródła;-) W każdym z nas jest artysta, twórca, to taka mała cząstka Boga;-) Mini kreator;-) Stąd też uważam, że coś takiego jak plagiat w ogóle nie powinno istnieć, można stworzyć miliard wersji jednej rzeczy, więc po co się ograniczać. To tak jakby samemu "strzelić sobie w kolano", to takie niezrozumiałe dla mnie samoograniczenie;-)
8.Jestem totalną pacyfistką, jestem za wolnością i niezależnością każdej żywej istoty zgodnie z regułą "żyj i daj żyć innym" oraz "nie rób drugiemu co Tobie nie miłe", uważam to za cudowne maksymy. Gdyby ludzie wzięli je sobie do serca, świat byłby piękniejszy;-)
9.Zawsze staram się zrozumieć motyw czyjegoś działania, nawet gdy się z nim nie zgadzam, aby lepiej zrozumieć drugiego człowieka. 
10.Uwielbiam kosmos, marzę o dobrym teleskopie od wielu lat;-) Kocham patrzeć w gwiazdy. Oglądać filmy o wszechświecie, mgławicach, czarnych dziurach, planetach, pulsarach i innych cudach:-)
11.Gdybym miała wybrać sobie kolejny zawód (jakbym mało ich miała;-)) to chciałabym zająć się fizyką kwantową. Pociąga mnie teoria strun, bozony Hiksa, teoria wielkiego wybuchu i rozłożenie świata na mikrocząsteczki;-) Uważam, że nauka dopiero dorasta do wyjaśnienia tego, co wiele kultur i religii powtarza od tysięcy lat;-) Kiedyś mówiło się, że "nauka zabiła Boga", moim zdaniem, nauka jeszcze nie dorosła aby zrozumieć sam fakt jego istnienia;-)

Dotrwał ktoś do końca?;-) Zawsze się rozpisuję;-) A teraz nominacje: kolejność przypadkowa;-)

Ja nominuję siedem osób, nie wiem ile powinnam, a siódemkę lubię więc niech będzie 7;-) Pytań podobnie jak Edyta nie zadaję- jeżeli ktoś zechce wziąć udział, to też z chęcią się dowiem o nim 11 rzeczy;-) Miłego początku tygodnia:-)

niedziela, 28 grudnia 2014

Masa solna - Sowa mądra głowa - i kilka poświątecznych refleksji :-)

Witajcie:-) No to żeby tradycji stało się zadość :"Święta, Święta i po Świętach";-) Naczytałam się na blogach o Waszych świątecznych i poświątecznych refleksjach i też mnie to jakoś natchnęło filozoficznie;-) Powiem Wam, że ja w tym roku bardzo się cieszyłam z "konieczności" przygotowywania się do kiermaszu świątecznego. Dowiedzieliśmy się o nim stosunkowo późno jak na taką "okazję", bo tym razem zasób aniołków i innych detali był znacznie pomniejszony po poprzednich kiermaszach. Nie było czasu uzupełnić braków i istniał sobie w takim "skurczonym" stanie cichutko nie wadząc nikomu;-) Kiedy postanowiliśmy wziąć w nim udział okazało się, że trzeba pracować od rana do nocy. I to wyjątkowo mi pasowało. Dzięki temu moim myślom udało się krążyć gdzieś dalej niż tylko choroba Wikusi. Święta nastrajają człowieka tak refleksyjnie, a zwłaszcza te. Tu dzięki milionowi spraw do ogarnięcia udało mi się zbytnio nie przeanalizować tego stanu, z którym żyjemy. Chyba wyparłam z siebie na jakiś czas to wszystko do tego stopnia, że udało mi się jakoś spiąć i działać na podwyższonych obrotach. Kiermasz trwał pięć dni. Dzień przed Wigilią samochód spłatał nam figla (a może myślał, że to prezent) i się popsuł. Organizator nie zapewniał dla wystawców parkingu i mąż musiał daleko jechać z autem, by móc zaparkować, a potem pieszo wracał do mnie. W ten dzień (jak i w cztery pozostałe) padał deszcz. Mąż myślał, że do przejechania ma tylko niewielką kałużę, a tu okazało się, że głębokie jezioro...no i zalał się silnik. Potem samochód już nie chciał odpalić, a jak już raczył to wszedł na tak wysokie obroty, że spadł mu pasek (ten od prądu;-)). Wrócił do mnie, a po dwóch godz poszedł sprawdzić co z autem. Dojechał, a następnie dopchał samochód, bo bez paska akumulator wyssał się od razu i to był koniec kiermaszu;-) Spakowaliśmy towar, auto zostało przepchnięte na miejsce, gdzie nie wolno parkować, ale na szczęście uzgodniliśmy z Ochroną i po opowiedzeniu co się stało mogliśmy zostawić auto do rana. Akumulator pod pachę i do domu. W Wigilię mąż z akumulatorem do auta i do mechanika, a ja robić uszka;-) Głowa była nadal zajęta, założenie paska kosztowało 10zł :-) I tak chyba świat pomógł mi nie popaść w depresję w okresie świąt. Same Święta śmignęły jak zwykle, trochę potworzyłam, poodwiedzałam rodzinę i staram się jakoś ogarnąć i szczerze mówiąc już o nich nie myśleć. Powiem Wam, że mamy w domu taką tradycję, że zanim usiądziemy do Wigilijnej kolacji Babcia zawsze modli się za tych, których już z nami nie ma. Nigdy tego nie lubiłam. Zawsze wspominam wtedy jeszcze mocniej tych, których mi i tak strasznie brak. I wcale to nie jest miła tradycja. Człowiek się zaczyna zastanawiać nad rzeczami, o których nie chciałby myśleć. I potrawy wcale nie smakują później tak dobrze jakby mogły, kiedy się ma "gulę w gardle"...
No to było na tyle z filozoficznych refleksji świątecznych tegorocznego okresu Bożego Narodzenia, a teraz parka sówek. Jak się mawia "Sowa mądra głowa"i w życiu się to sprawdziło- mąż złapał jedną z nich, druga była na tyle sprytna, że się nie dała;-) Wiedziała biedna co robi, bo ta, która znalazła się w jego rękach wylądowała na podłodze, a jak się okazało stworek nie opanował sztuki latania, a może dokładniej lądowania na ziemi z zaskoczenia i ...urwało mu nogę. A miało być tak pięknie;-) Sówki miały być trzecim wariantem kolorystycznym "awangardowych, stojących sówek". Tą parkę chciałam zostawić sobie. No to z sowiej pary zrobił się singiel i niepełnowartościowa sowa;-) 
sowy z masy solnej, masa solna, sówki z masy solnej, salt dough owl, sówka z masy solnej, sowa z amsy solnej, salt dough
Niebieskie sówki z masy solnej
























Te święta pochłonęły wiele ofiar. Pierwszy raz w życiu "udało" mi się zrzucić całą stolnicę z wypieczonymi 10 aniołkami. Już miały pomalowane skrzydełka. Sprawdzałam co się dzieje z kolejnymi, które suszyły się w piekarniku i jakimś cudem zahaczyłam spodniami o znajdującą się na krześle stolnicę, a ta zadziałała jak katapulta - dosłownie - wystrzeliła bez żadnej litości wypieczone anioły na kuchenne płytki podłogowe, które dopełniły reszty masakry na owych figurkach. Czyli z wynikiem minus 10 aniołków i minus jedną sową, zakończyłam sezon świąteczny. Przepraszam minus dwie sowy, bo kolejnej ukruszył się kapelusik chyba w trakcie transportu, bo wyjęłam ją z ukruszonym lekko. I tak minęły u mnie święta. Brat z Żoną i dziećmi na drugim końcu Polski u jej rodziny, a my tutaj. Nigdy nie spędziłam z dzieciakami świąt, bo zawsze wyjeżdżają. A chociaż raz bym chciała....ale cóż, teraz mam w planach już tylko czekać na słonko i odejście zimy. Wdrażam w życie jak w zeszłym roku projekt "Byle do wiosny" ;-) Dziękuję Wam za odwiedziny, komentarze i życzę miłej niedzieli:-) Najlepiej rozleniwionej, żeby się człowiek miał czas zregenerować przed następnym poniedziałkiem;-)

sobota, 27 grudnia 2014

Masa solna lubi szklane kaboszony :-)

Witajcie:-) No dobrze, to ja je lubię, ale wydaje mi się, że masa solna naprawdę dobrze się komponuje ze szklanymi kaboszonami. Najchętniej kupiłabym ich cały kontener;-) Jakby ktoś wiedział gdzie taki nabyć, to ja chętnie się dowiem:-)
Dzisiaj udało mi się zrobić wyprzedażowe zakupy. Nabyłam nowe foremki świąteczne za połowę ceny wyjściowej. Czekałam na wyprzedaże. W przyszłym roku będą nowe, ciekawe projekty:-)
Dzisiaj zaś mały aniołek i sówki z kaboszonami;-) Aniołek jest malutki, chyba coś około 10 cm. Dumnie prezentuje nowe skrzydełka;-)
Aniołek z masy solnej, aniołki z masy solnej, anioł anioły z masy solnej, masa solna, salt dough angels, figurka z masy solnej
Mały aniołek z masy solnej
A tutaj dwie bardzo zielone sowy:-)
sowa z masy solnej, sówka z masy solnej, sówki z masy solnej, sowy z masy solnej, salt dough owl, figurki z masy solnej
Sowy z masy solnej w zieleni


























Za oknami już totalna ciemność, pora zapalić sobie świeczki. To jedyny plus tego, że szybko robi się ciemno, można siedzieć w blasku świec do woli;-) Uwielbiam to. Miłego popołudnia:-)

piątek, 26 grudnia 2014

Anioły z masy solnej, sowy i śnieg;-)

Witajcie:-) Jeszcze wczoraj na obiad u rodziców radośnie szłam w moich ukochanych, fioletowych balerinkach, a wieczorem...spadł śnieg. Niby koniec grudnia, ale po cichu liczyłam, że zima mnie ominie;-) Cóż, chociaż dni się wydłużają, co mnie niezmiernie cieszy:-) Nie wiem jak Wy, ale ja czekam na wiosnę, zima oby minęła jak najszybciej. Wcale mnie nie przekupi śniegiem;-)
Dzisiaj pokaże Wam zbiorczo kilka sówek i aniołków, które już zagościły na FB, a teraz rozgoszczą się na blogu, oto one:
Aniołki z masy solnej, aniołek z masy solnej, anioł anioły z masy solnej, masa solna, salt dough angels
Małe aniołki z masy solnej
Tu kolejne aniołki w całości wykonane z masy solnej, wielkość około 10 cm :
Aniołki z masy solnej, aniołek z masy solnej, anioł anioły z masy solnej, masa solna, salt dough angels
Fioletowe aniołki z masy solnej

A tu kilka sówek: różowe znane już z zielonej wersji, ale poza nimi są jeszcze niebieskie (tzn były, bo Mąż jedną z nich upuścił na podłogę i sowa skończyła bez nogi... ;-))
sowy z masy solnej, sowa z masy solnej, masa solna, salt dough owl, figurki z masy solnej
Sówki z masy solnej
Sówki oczywiście w całości z masy solnej: tu jeszcze w wersji świątecznej:
sowy z masy solnej, sowa z masy solnej, masa solna, salt dough owl, figurki z masy solnej
Sowy z masy solnej
A tu śnieżne i mroźne ;-)
sowy z masy solnej, sowa z masy solnej, masa solna, salt dough owl, figurki z masy solnej
zimowe sowy z masy solnej


























Po kiermaszu miałam w planach odpocząć, zająć się intensywnym "nicnierobieniem", ale nie wytrzymałam. Wieczorem filcowałam na mokro kwiatki na broszki;-) Rano je kończyłam, a zaraz zabieram się za kolejne "rękoczyny";-)
 miłego wieczorku Kochani:-)
Zapraszam na www.masa-solna.pl


czwartek, 25 grudnia 2014

Świąteczne leniuchowanie...to nie dla mnie;-)

Witajcie:-) Miałam w planach błogie leniuchowanie, ale...nie wytrzymam;-) Już wczoraj wieczorem po powrocie z Wigilijnej kolacji ciągnęło mnie do tworzenia. Kilka dni kiermaszu oderwało mnie od tego i pomimo wcześniejszego zmęczenia już zdążyłam się za tym stęsknić. Cóż, tak to jest jak się chyba za mocno kocha to co się robi;-) Już na pewno wiem, że dzisiaj coś nowego powstanie, bo nie dam rady tak "nic nie robić" dłużej;-) A jak u Was- odpoczynek czy czas wolny czas wykorzystacie na tworzenie?
Jak wiecie ostatnie pięć dni (poza Wigilią) spędziłam z mężem na Świątecznych Targach Prezentów w galerii "Drukarnia". W pierwszy dzień "trafiliśmy" do internetowej Gazety Wyborczej. Jeżeli ktoś jest ciekawy to zapraszamy tu: 


Kolory zdjęć z kosmosu, totalnie przekłamane- wszystko wygląda w rzeczywistości kolorowo, a tutaj takie szaro-niebieskie i wyprane z kolorów;-) ale chyba coś tam widać. No i premierowo-nowy rodzaj aniołków się pokazał jeszcze zanim zdążyłam pokazać je na blogu- czy wiecie, o których mowa? Nazwałam je "Mariolki";-) Na zdjęciach z gazety są widoczne dwie, tak dla podpowiedzi;-) 
Miłego świątecznego dnia, wolnego od trosk, wypełnionego rodzinną atmosferą:-) 

środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt:-)

Kochani! Z okazji świąt wszystkiego co najlepsze:-) Spełnienia marzeń tych malutkich i tych wielkich, realizacji planów, wytrwałości. Powodów do uśmiechu każdego dnia. Poczucia bycia kochanym, potrzebnym, spełnionym. Czasu na twórczość i mnóstwa weny. Przede wszystkim jednak zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia! Dla Was i dla Waszych bliskich. Tego z całego serca życzy Stara Pracownia...   :-)
ozodoby z masy solnej, zawieszki na choinkę z masy solnej, masa solna, salt dough, renifer z masy solnej, choinka z masy solnej
Świąteczne ozdoby na choinkę z masy solnej

wtorek, 16 grudnia 2014

Zielona "Kluseczka" czyli aniołek z masy solnej z ornamentem :-)

Witajcie:-) Sama już nie wiem ile śpię na dobę;-) Jedyne co powiem to zdecydowanie za mało;-) Pierwszy raz tak intensywnie przygotowujemy się do świątecznego jarmarku prezentów, bo pierwszy raz bierzemy w takim udział i to jeszcze przez pięć dni. Jak dla mnie to maraton;-) Pracujemy z mężem na pełnych obrotach:-) Zaraz znikam tworzyć kolejne ozdóbki, ale zanim to nastąpi, pokażę Wam "Kluseczkę" w oliwkowej sukience i z zielonym ornamentem. Aniołek z masy solnej, siostrzyczka turkusowego aniołka. Zmieniłam kilka detali i wersję kolorystyczną. Ten wzór bardzo się spodobał, więc postanowiłam zrobić go w jeszcze innej wersji kolorystycznej. 
Na ornamencie, który nazywam "kwiatem-meduzą" dodatkowe ozłocenia i brokat.
aniołek z masy solnej, masa solna, anioł anioły z masy solnej, salt dough angels, aniołki z masy solnej
Aniołek z masy solnej
Przepraszam, że ostatnio nie odwiedzam Waszych blogów tak często jak zwykle, nadrobię wszystko jak będę miała trochę wolnego czasu:-) Teraz wracam do pracy. Codziennie sprawdzam czy w ramach projektu "Ośmiornica", który realizuję od kilku dni- wyrastają mi dodatkowe rączki chętne do pracy...niestety jakoś jeszcze nie;-) Ale się nie zrażam, może jeszcze wyrosną:-) Miłego dnia Kochani:-)

niedziela, 14 grudnia 2014

Pracowita niedziela i bordowo-złota "Kluseczka" czyli aniołek z masy solnej ;-)

Witajcie:-) Poszliśmy spać o drugiej w nocy, rano znowu trzeba było wstać i się ogarnąć;-) Zaraz jakieś śniadanie i pracowita niedziela przed nami;-) Święta coraz bliżej, a świąteczny jarmark prezentów już od piątku:-) Pracy co niemiara. Wczoraj miałam mojego małego, kochanego gościa:-) Wikusia przyjechała zrobić aniołka na konkurs w szkole. Przygotowałyśmy pięknego aniołka z drewnianych elementów ozdobionego decoupage. Wiki wybrała śliczną serwetkę w niebieskie kwiaty, które wylądowały na sukience aniołka. Ozłociła skrzydełka, doczepiłyśmy mu włosy z pakuł, ruszające się oczka i ozdobiłyśmy serduszko, które umieściłyśmy na brzegu sukni brokatem:-) Całość wyglądała naprawdę ciekawie, szkoda, że nie zrobiłam zdjęć, ale to był taki szybki przerywnik od pracy i nie pomyślałam;-) Wikusia jutro jedzie znowu do Wawy na chemię. Aniołka jej rodzice dostarczą do szkoły do portierni i stamtąd przekazany zostanie Pani Wychowawczyni. Mają jakiś konkurs. Wiktorka liczy, że wygra- życzę jej tego z całego serca. Cudownie było razem coś stworzyć i widzieć ten błysk w oku, tą autentyczną radość. Do tego zjadła pieczone ziemniaki w ziołach i nawet "wyprawkę" zabrała ze sobą, więc się cieszę podwójnie. To bardzo ważne żeby jadła, więc każdy "kęs" jest na wagę złota:-) 
A teraz pokażę Wam kolejną "Klusencję";-) Tym razem bardziej klasyczny kształt- czyli bardziej zwarta postać aniołka, niewielka, ale radosna. Oczka tym razem pomalowane "w poprzek", mała odmiana;-)
aniołek z masy solnej, masa solna, aniołki z masy solnej, anioł aniołki z masy solnej, salt dough angels
Aniołek z masy solnej "Kluseczka"
 Aniołek w bordowej sukience z pięknym, złotym ornamentem. Uwielbiam te silikonowe formy, tak ładnie można w parę chwil przyozdobić prace. Na boku sukni malutki detal kolorystyczny- kwiatek w niebieskim kolorze, tak dla kontrastu;-) 
"Kluseczki" to naturalne blondynki, ale po świętach pokuszę się o zrobienie większej ilości w ciemnych i rudych włoskach;-) 
Zaraz wracam do pracy, bo czasu coraz mniej, a pracy coraz więcej;-) Miłej niedzieli:-)

piątek, 12 grudnia 2014

Aniołek z masy solnej - energetyczna Kluseczka:-)

Witajcie:-) Ostatnio jest mnie tutaj trochę mniej niż zwykle, a to wszystko za sprawą kiermaszu prezentów, na który się szykuję z mężem:-) Mnóstwo pracy, pakowania, ozdabiania, zresztą pewnie sami wiecie jak to wygląda. Nawet gdy człowiek ma dużo czasu jest mnóstwo pracy, a gdy się dowiaduje niedługo przed, to już istny cyklon;-) Wszędzie gdzie okiem sięgnąć anioły, aniołki, aniołeczki. Wszelakie od dużych, dostojnych i nieco zadumanych, przez Kluseczki, po pierzaso-skrzydłe, małe "Gucie" (tych jeszcze tu nie pokazywałam, choć powstawały już z tej serii przed wakacjami), etc. Żeby było mało to zaraz obok stado sówek (chyba z okolicznych lasów się zleciały, bo całkiem ich sporo) ;-) potem bałwanki, reniferki, pierniczki i wszystko co tam może kojarzyć się ze świętami. O pudełkach, pudełeczkach i innych rzeczach do decu nie wspomnę;-) Tak więc jesteśmy "zakopani" wśród rękodzielniczej pracy po uszy;-) Ale wracając do tematu dzisiejszego postu- w chwili przerwy pokażę Wam wesołą Kluseczkę, oto ona:
aniołek z masy solnej, masa solna, aniołki z masy solnej, salt dough angels, anioł anioły z masy solnej
Energetyczna Kluseczka -  aniołek z masy solnej
Kluseczka jak na aniołka z masy solnej tego rodzaju ma wielkie oczy i szeroki uśmiech. Sukienkę ozdobioną stempelkiem, który dostałam od Ani z bloga "Moje Pasje". Uwielbiam ten dodatek, używam go nałogowo do wszystkiego;-) Aniołek trzyma wielkie serducho ornamentowe, ozłocone i ozdobione drobinkami czerwonego brokatu. Całość oczywiście oszroniona- klasyka klasyki;-)
Zrobiłam tez nowy rodzaj aniołków z masy solnej, coś w stylu "kuzynostwa" Kluseczek;-) Jak będę miała chwilkę (prędzej czy później) je Wam tu pokażę. Tylko nie mam jeszcze nazwy tych aniołków, a jak wiecie, gdy robię jakąś serię, to musi się ona jakoś nazywać;-) Jak chociażby Kluseczki. Gdy nie nadaję aniołkom indywidualnych imion, to chociaż seria musi się jakoś zwać;-) Żeby nie były całkiem takie "anonimowe";-) 
Ja znikam do pracy, a Wam wszystkim życzę świątecznej już atmosfery, spokoju i po prostu miłego dnia:-)

środa, 10 grudnia 2014

Najpiękniejszy prezent na Mikołajki:-)

Witajcie:-) Kochani kilka dni temu napisała do mnie dobra duszyczka z pięknym mailem. To był mój prezent od losu na "Mikołajki" :-) Kasia- bo o niej mowa zaproponowała akcję dla Wikusi. W świetlicy dzieci wykonały 25 prac, które zostaną przeznaczone na sprzedaż, a zebrane środki wesprą fundację zbierającą fundusze dla mojego Aniołka:-)
Jeżeli ktoś z Was jest w stanie wesprzeć leczenie Wiktorki, bardzo prosimy o dołączenie do akcji. Tutaj, na stronie mojego Brata możecie zobaczyć Wikusię sprzed choroby. Z konkursu tańca, z wygranym medalem itd. A obok po diagnozie. To właśnie te zezujące oczka rozpoczęły całą lawinę zdarzeń, z którymi zmagamy się do dzisiaj. 


Teraz Wiktorka nie ma już włosków, jest dużo chudsza, ma "Broviaka" (wejście centralne), ale to wciąż to samo cudowne, kochane dziecko o wielkim sercu. Kochani warto o nią walczyć. Wesprzeć jej leczenie przez pomoc finansową, rozpropagowanie akcji, bądź przez modlitwę. Wszystko ma znaczenie. Jeżeli ktoś może to niech zamiast czekoladki na święta wpłaci choć kilka groszy na leczenie tego małego Wielkiego człowieka. 
Ja w imieniu swoim, rodziny i Wiktorii serdecznie dziękuję. Dziękuję osobom, które pomogły nam do tej pory, a także dziękuję tak cudownym ludziom jak Kasia. Kasiu strasznie mnie wzruszyłaś. Takie chwile dają nadzieję, że razem można zdziałać więcej. Im więcej pozytywnej energii tym lepiej! Dziękujemy:-)

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Ozdoby na choinkę z masy solnej:-)

Witajcie:-) Wczoraj udało się zapakować zrobione ozdóbki na świąteczne drzewko. Porcja kilkudziesięciu zawieszek już czeka na świąteczny kiermasz prezentów:-) W międzyczasie powstały nowe kolczyki, bransoletki i zaczęło się malowanie małych i dużych aniołków, bałwanków, czyli wszelakich figurek z masy solnej do ozdoby świątecznego drzewka i wnętrza domu;-) 
ozdoby świąteczne z masy solnej, mas asolna, ozdoby choinkowe, zawieszki na choinke z masy solnej, salt dough
Zawieszki na choinkę z masy solnej
























Dzisiaj pracy ciąg dalszy. To najbardziej pracowity czas w roku, więc trzeba się sprężać;-) Po wielu refleksjach dochodzę do wniosku, że zaraz po świętach Bożego Narodzenia biorę się za Wielkanoc;-) A co tam, przynajmniej ze spokojem zrobię sobie np raz w tygodniu jakieś ozdóbki i nie będę czuła żadnej presji czasu;-) W tym roku nie spodziewałam się udziału w kiermaszu i stąd teraz mega przyspieszenie, a na 5-dniowym tego typu wydarzeniu, to jeszcze nigdy nie byliśmy;-) Zwykle to jeden dzień, maks dwa, ale pięć to totalny "hardcore";-) Będzie trwał od 10-18, więc cały dzień roboczy. Nie będzie czasu w trakcie aby coś "dorobić" z aniołków lub innego typu ozdób, więc przygotowania naprawdę intensywne. Oby atmosfera była miła, świąteczna i oby ludzie dopisali. Zastanawiam się tylko gdzie w tym wszystkim zdążę przygotować jakieś świąteczne specjały? Jak wiecie jestem wegetarianką i w związku z tym nie wszystko co się znajduje na świątecznym stole "jest dla mnie";-) Trzeba poszukać majonezu wegetariańskiego- bez jajek do mojej ulubionej sałatki warzywnej, zrobić farsz do ryby po grecku bez ryby, a z kotletami sojowymi, etc;-) Zobaczymy co uda mi się w tym roku zdziałać;-) A jeszcze dociera do mnie fakt, że dla nikogo z bliskich nie mam jeszcze żadnego prezentu...Muszę się jakoś zorganizować i ogarnąć wszystko, w końcu na pewno jest to jakoś do zrobienia, trzeba tylko odkryć metodę;-) 
Miłego dnia Kochani:-)

niedziela, 7 grudnia 2014

Projekt "Ośmiornica" trwa;-)

Witajcie Kochani:-) Czy u Was też tak się kurczy czas? Mówi się, że "wszystko jest względne", oj myli się ten, kto tak uważa, bo nie wszystko. Czas jest bezwzględny;-) Dlaczego gdy go potrzeba  więcej, to zawsze go za mało- pytam się grzecznie- no dlaczego? Są na świecie ludzie, którzy twierdzą, że się nudzą- chętnie przyjęłabym od nich te chwile, ja je wykorzystam;-) 
W "Starej Pracowni" ruch na całego, praca wre, wszystko się chce stworzyć równocześnie;-) A to broszki na szydełku, a to kolczyki z fimo, a to pudełeczka decu, a zza rogu aniołek z masy solnej zerka niecierpliwiąc się na pomalowanie;-) No, a jeszcze trzeba wiele z tych rzeczy popakować...chociażby po to, żeby mieć gdzie usiąść;-)
Znikam do pracy, a Wam wszystkim życzę miłego niedzielnego leniuchowania, o ile na takie możecie sobie pozwolić;-)

środa, 3 grudnia 2014

Wiosno...jak ja za tobą tęsknię;-) czyli wiosenny aniołek z masy solnej:-)

Witajcie:-) Okropnie jest rano otwierać oczy widząc za oknami nieustającą szarugę. Nie narzekałabym nawet na temperatury i brak zieleni, ale słońca i niebieskiego nieba nie wybaczę! ;-) Nie mam co powtarzać po raz setny, że jestem na baterie słoneczne, bo to każdy wie;-) ale naprawdę tej wszędobylskiej szarości nie znoszę. Jakby wysysała ze mnie wszystkie chęci do życia, a wystarczyłoby kilka promyczków słoneczka i już wszystko byłoby ok;-) Też tak macie?
Po filozoficznym wstępie przyszła pora na aniołka z masy solnej, który wyraża tęsknotę za wiosną. Za nieśmiałą pierwszą zielenią, za kwiatami, słonkiem. Aniołek powstał dość dawno, ale pokazuje się dopiero dzisiaj, mam nadzieję, że rozwieje niesprzyjającą aurę;-) Aniołek w całości z masy solnej, z rudą czuprynką i wielkim kwiatkiem. Dół sukienki ozdobiony cudownym pasem hortensji. Kocham ten motyw.
aniołek z masy solnej, aniołki z masy solnej, masa solna, anioł anioły z masy solnej, salt dough angels, figurka z masy solnej
Wiosenny aniołek z masy solnej
Główny motyw ozdobiłam lekko złotym brokatem, aby stał się bardziej przestrzenny. Kiedy świeci słonko (no właśnie) lub w sztucznym oświetleniu pięknie migoczą jego drobinki. 
aniołek z masy solnej, aniołki z masy solnej, masa solna, anioł anioły z masy solnej, salt dough angels, figurka z masy solnej
Aniołki z masy solnej
























Nastał właśnie moment na rozpoczęcie projektu "Ośmiornica", bo w okresie przedświątecznym rąk zawsze za mało;-) Czyli maksymalne spięcie i do dzieła:-) Po świętach tradycyjnie kolejny projekt "Byle do wiosny", to mój przepis na przetrwanie dla wszystkich źle czujących się, gdy słonka jak na lekarstwo i wszędobylską, niemiłą szarugę;-) Czyli wiatr w żagle i cieszyć się póki co przygotowywaniami do świąt, a potem nawoływanie wiosny, może się zlituje i przyjdzie wcześniej;-)
Miłej środy Kochani:-)

wtorek, 2 grudnia 2014

Sowi zawrót głowy;-)

Witajcie:-) Ci co zaglądają do mnie na FB już wczoraj mogli zobaczyć sześć nowych sówek z masy solnej. Ponieważ nie zdążyłam ich wczoraj tutaj pokazać, to teraz szybko nadrobię zaległości;-) 
Najpierw sówki w zimowych czapeczkach: Wzór już znany, ale w odmiennej kolorystyce;-) To zawieszki na świąteczne drzewko: I tu pytanie błękit czy piernik...sama nie wiem, która bardziej mi się podoba:-)
sowa sowy z masy solnej, masa solna, salt dough owl, salt dough, figurki z masy solnej, ozdoby z masy solnej, zawieszki na choinkę z masy solnej
Sowy z masy solnej w czapeczkach
























Do tego dwie kolejne:
sowa sowy z masy solnej, masa solna, salt dough owl, salt dough, figurki z masy solnej, ozdoby z masy solnej, zawieszki na choinkę z masy solnej
Świąteczne sówki z masy solnej
























A na deser dwie nowe zakochane sówki;-) Widać, która to dziewczynka, a która nie?;-) Jeżeli nie to podpowiem, że Pan Sówka ma krawat;-) Są w wersji awangardowej, ozłocone i leciutko oszronione, bo to obowiązkowy punkt programu;-) Sówki zrobione z wykorzystaniem stempla do scrapbookingu od Ani z bloga "Moje Pasje". Bardzo lubię ten stempelek i nadal mi się nie znudził, choć używany jest nałogowo;-) Te sówki mają być ozdobą półeczki, więc miały "być stojące". Na wszelki wypadek ulepiłam zapas (łącznie 8sztuk) 4 dziewczynki i 4 chłopców. Pomyślałam, że w razie czego z takiej ilości jakąś stojącą parkę uda mi się uzyskać. Sówki były tak grzeczne, że wszystkie stoją i mam teraz możliwość zrobienia dodatkowych w różnych kolorkach:-) Kusi mnie jeszcze żeby zrobić parki połączone skrzydełkami na stałe, sówki przytulające się etc. Czyli zapowiada się sowi, zakochany wieczór;-)
sowa sowy z masy solnej, masa solna, salt dough owl, salt dough, figurki z masy solnej, ozdoby z masy solnej
Zakochane sówki z masy solnej
























Najprawdopodobniej 19-23 grudnia odbędzie się kiermasz świąteczny, w którym planujemy z mężem wziąć udział. Do tego czasu powstanie cała armia decoupage'owanych przedmiotów, biżuterii fimo, figurek z masy solnej i wszelakiego innego rodzaju rękodzieła. Pięć dni kiermaszu tuż przed świętami to wielkie wyzwanie, zwłaszcza że dopiero wczoraj się o tym dowiedzieliśmy;-) Zobaczymy co z tego wyniknie. W każdym razie ja uważam, że jak prezenty to tylko od serca, a cóż może być bardziej od serca niż kawałek siebie wkładany do rzeczy ręcznie robionych?;-) Z tym oto pytaniem zostawiam Was w ten mroźny, ale prawie już słoneczny wtorkowy poranek;-) Miłego dnia Kochani:-)

niedziela, 30 listopada 2014

Fioletowa "Kluseczka" czyli aniołek z masy solnej w wersji świątecznej i dobre wiadomości:-)

Witajcie:-) Po pierwsze dobre wieści:-) Pobyt w Warszawie zaczął się od otrzymania cudownej informacji. Wyniki rezonansu magnetycznego powiedziały, że guz nie urósł!!!!!!!!! Huuuurrrrrraaaaa!!!!!:-) Nawet nie wiecie jak strasznie się cieszę, guz się nie rozwija! Nie zmalał, ale i nie urósł, zatrzymał się. Pani Dr powiedziała, że to dobre wieści, były by bardzo dobre gdyby zmalał, ale o takim przypadku nie słyszała...to się jeszcze kobieta zdziwi, zawsze musi być ten pierwszy raz i to będzie właśnie Wiki;-) Może to być efekt radiologii, bo tak się często dzieje (guz zatrzymuje się na jakiś czas), ale ja wierzę, że to już droga ku lepszemu, że teraz będą już tylko lepsze i coraz lepsze informacje, że choroba nie przyczaiła się, tylko poddała się i tyle, że Wiki będzie zdrowiała! Naprawdę w to wierzę i dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i modlitwę za naszego małego Aniołka:-) Trzymajcie kciuki za nią aby pokonała to co życie postawiło jej na drodze, by została z nami szczęśliwa i zdrowa dłuuuugie lata. Następna tura chemii w połowie grudnia. 
A teraz aniołek, którego zrobiłam przed wyjazdem do Warszawy. Świąteczna "Kluseczka" z wieńcem z ostrokrzewu. Tym razem nie w klasycznie świątecznej czerwieni, a w fiolecie. Wiele osób lubi połączenie fioletu i złota na święta, więc pomyślałam, że chociaż jeden aniołek powinien się w takim zestawieniu tu pokazać. Fiolet bardzo głęboki, ciemny, ale "Klusencja" jak zwykle z pełnym uśmiechem na twarzy;-) Ona pewnie wcześniej znała wyniki rezonansu i już się na niego cieszyła;-)
aniołek z masy solnej, aniołki z masy solnej, anioł anioły z may solnej, masa solna, salt dough angels, figurki ozodby z masy solnej, salt dough
Świąteczna "Kluseczka" aniołek z masy solnej
Wianuszek i listki ostrokrzewu oraz "bombki" zdobią delikatnie drobinki brokatu w odpowiednich kolorach. W końcu jak świątecznie to musi się chociaż troszeczkę mienić;-) Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam, gdy na choince migoczą lampki i odbijają brokat na bombkach;-) Aniołek nie mógł być gorszy;-)
aniołek z masy solnej, aniołki z masy solnej, anioł anioły z may solnej, masa solna, salt dough angels, figurki ozodby z masy solnej, salt dough
Aniołek z masy solnej z wianuszkiem z ostrokrzewu
























U mnie święta zawsze bardzo tradycyjne. Pełne kolorów, błyskotek i ozdób ze wszystkich "czasów". Nowe obok tych co pamiętają czasy, gdy mnie jeszcze na świecie nie było;-) Tych już mało, ale zawsze mają honorowe miejsce na świątecznym drzewku. Mama się zawsze ze mnie śmiała, gdy walczyłam (walczę) by zawisły na choince np ptaszki bez ogona z mojego dzieciństwa;-) Bombka jest cała, tylko taki ogon z żyłkowanych fragmentów gdzieś się wykruszył przez lata;-) Albo powykręcane pajacyki. Urody w nich już mało, ale ile pozytywnych wspomnień. A u Was jakie kolory na święta- tradycyjne czy nowoczesne zestawienia? Miłej niedzieli Kochani:-) Dziękuję, że tu zaglądacie:-)

niedziela, 23 listopada 2014

Aniołek z masy solnej i wyjazd:-)

Witajcie:-) Kochani jutro z samego rana jadę do Warszawy z Wiktorką na chemioterapię. Wracam najprawdopodobniej w piątek w nocy, więc od soboty będę z powrotem "dostępna". Z tego powodu nie gniewajcie się jeżeli nie odpowiem na ewentualne maile, pytania i komentarze. Postaram się nadrobić to po powrocie:-) Nie mam już czasu opublikować lepszego posta, więc odsyłam Was na Facebook'a gdzie możecie zobaczyć kolejnego aniołka z masy solnej: www..facebook.com/starapracownia
Życzę Wam miłego tygodnia. Trzymajcie za nas kciuki. Wiki ma w poniedziałek rezonans magnetyczny. Liczę na dobre wieści, w końcu kiedyś muszą takie być i niech to będzie teraz! Do zobaczenia - Agnieszka:-)

Proste ozdoby na choinkę z masy solnej - reniferki w szaliczkach :-)

Witajcie:-) Dzisiaj bardzo proste ozdoby z masy solnej na świąteczne drzewko. Będą to trzy renifery-łosie? Otulone pasiastymi szaliczkami, przypruszone obowiązkowymi oszronieniami;-)
Reniferki to bardzo wdzięczna postać, zawłaszcza w okresie świątecznym, także spodziewajcie się kolejnych wersji w zupełnie odmiennym stylu. Dzisiaj mega proste zawieszki na choinkę:
zawieszki na choinkę z masy solnej, ozdoby na choinkę z masy solnej, masa solna, salt dough, ozdoby na boże narodzenie z masy solnej, renifery z masy solnej
Łośki Reniferki z masy solnej























Ponieważ zdjęcia są równomiernie oświetlone nie widać zbytnio drobinek brokatu, ale każda z zawieszek ma je w innym kolorze. Jedna zielone, druga czerwone, a trzecia złote na takich właśnie paseczkach.
Następne wersje ozdób będą już bardziej trójwymiarowe z buźkami, ale takie też bardzo mi się podobają, więc musiały powstać;-)
Lakierują się też "nowe" aniołki z masy solnej. Nowe umieściłam w cudzysłowie, ponieważ czekały bardzo długo na pomalowanie, więc jakoś tak nie na miejscu wydawało mi się to określenie;-) Ostatnio prawie cały czas pochłaniało mi tworzenie świątecznych ozdób, a aniołki zeszły na drugi plan. Pora to zmienić, bo powiem Wam, że już się za nimi stęskniłam. 
Życzę wszystkim miłej niedzieli:-) 

sobota, 22 listopada 2014

"Zaległe" ozdóbki na choinkę z masy solnej;-)

Witajcie:-) Ostatnie kilka dni bardziej publikowałam wpisy na FB niż tutaj, więc teraz postaram się hurtowo nadrobić zaległości. Przygotujcie się na zdjęcia;-)
Najpierw zawieszki na choinkę w kolorze karminowej czerwieni, lekko przetarte złotem i oszronione. Do tego świąteczna kokardka- taka najbardziej kojarzy mi się z okresem Bożego Narodzenia. Czerwony półkoralik i ozdóbka gotowa:-)
zawieszki na choinke  zmasy solnej, ozdoby świąteczne z masy solnej, masa solna, salt dough, ozodby choinkowe z masy solnej
Czerwone zawieszki na choinkę z masy solnej
























Bałwanki z masy solnej otulone w ciepłe szale. Nosek "z marchewki" i obowiązkowo guziki, no bo jak to mógłby wyglądać porządny bałwan bez guzików?
bałwanki z masy solnej, zawieszki na choinke  zmasy solnej, ozdoby świąteczne z masy solnej, masa solna, salt dough, ozodby choinkowe z masy solnej
Bałwanki z masy solnej na choinkę
























Choinki w intensywnych kolorach: Tu świąteczna kokardka w innym wydaniu, ale równie klimatyczna;-) Bardzo polubiłam tą choinkową foremkę. Podoba mi się, że ma łagodne boki, a nie takie ostre krawędzie;-)
choinki z masy solnej, zawieszki na choinke  zmasy solnej, ozdoby świąteczne z masy solnej, masa solna, salt dough, ozodby choinkowe z masy solnej
Zawieszki na choinkę z masy solnej

Kolejne "pierniczki" z masy solnej, w bardzo klasycznej wersji: Uwielbiam takie pierniczkowe ozdóbki, stąd zawsze kilka wersji musi się znaleźć;-)
pierniczki z masy solnej, zawieszki na choinke  zmasy solnej, ozdoby świąteczne z masy solnej, masa solna, salt dough, ozodby choinkowe z masy solnej
Pierniczkowe ozdoby z masy solnej
I tutaj podobne:
piernikowe ozodoby z masy solnej, zawieszki na choinke  zmasy solnej, ozdoby świąteczne z masy solnej, masa solna, salt dough, ozodby choinkowe z masy solnej
Pierniczki z masy solnej
A tu poglądowo domki z masy solnej jeszcze w wersji "surowej" czekające na pomalowanie;-)
domki z piernika, zawieszki na choinke  zmasy solnej, ozdoby świąteczne z masy solnej, masa solna, salt dough, ozodby choinkowe z masy solnej
chatki z piernika z masy solnej
























Wklejając kolejne zdjęcia zdałam sobie sprawę ile zrobiłam "zaległości";-) Zapraszam więc do zaglądania na Starej Pracowni na Facebook'u ostatnio zaczęłam tam bardziej zaglądać i spodobało mi się jak widać;-) Miłego weekendu Kochani:-) 
W przyszłym tygodniu będzie mnie mniej, ponieważ jadę z moja kochaną Bratanicą Wiktorką na chemioterapię do Warszawy. Będzie miała też rezonans magnetyczny- bardzo mocno, baaaardzo mocno trzymajcie kciuki, żeby pokazał, że leczenie daje pozytywne skutki.

środa, 19 listopada 2014

"Pierniczki" z masy solnej oraz "Kamienny anioł";-)

Witajcie:-) Dzisiaj dwa w jednym;-) Tradycja ozdób choinkowych w połączeniu z awangardowym stylem anielskiej postaci;-) Na pierwszy rzut idą "pierniczkowe" zawieszki na choinkę. Uwielbiam taki styl ozdóbek świątecznego drzewka. No i nie mogę się powstrzymać od dodawania im kokardek, koraliczków- to uzależniające;-)
zawieszki na choinkę z masy solnej, ozodby choinkowe z masy solnej, masa solna, salt dough
Zawieszki na choinkę z masy solnej
























A teraz niecodzienny anioł z masy solnej. Miał imitować kamień i być w odmiennym stylu od pozostałych. Nowoczesny, wyrazisty, o charakterze dalekim od moich "tradycyjnych słodkich" aniołków. Skłaniający do refleksji i zadumy. Z racji tego mąż nazwał go "cmentarnym aniołem";-) Cóż, anioły są różne, a podejmowanie wyzwań leży w mojej twórczej naturze;-) Przygotujcie się zatem na "mały szok";-)
aniopł z masy solnej "Kamienny anioł" z masy solnej, aniołki z masy solnej
Kamienny anioł
Pewnie co niektórzy będą bardzo zdziwieni;-) Ale cóż trzeba podejmować wyzwania, bez nich świat byłby monotonny;-) 

poniedziałek, 17 listopada 2014

Sowy, gwiazdki, domek z masy solnej i wykrawacze:-)

Witajcie:-) Dzisiaj w ekspresowym tempie, bo czas goni. Muszę dokończyć szybko lakierowanie aniołków, wysłać paczkuszkę, a potem pędzę do Wiki:-) Ponieważ dobre kilka godzin mnie nie będzie, to pewnie znowu zarwę nockę, żeby "się wyrobić", ale jak odmówić tej małej Iskierce, gdy się rano dostaje telefon, że bardzo chce żebym przyjechała:-)
No to na szybko: "na pierwszy ogień" chatka z "lentilkami" i sówka do komletu:
domek z piernika, sówka z masy solnej, zawieszki na choinkę, masa solna, ozdoby świąteczne z masy solnej
domek z piernika i sówka z masy solnej
























Gwiazdki z ostrokrzewem w stylu bardzo klasycznym. Doczepię potem jeszcze kokardki i będą gotowe:
gwiazdki z masy solnej, salt dough stars, masa solna, zawieszki na choinkę, ozdoby świąteczne z masy solnej
Gwiazdki - zawieszki na choinkę
























A ponieważ kupiłam sobie nowe wykrawacze, tym razem udało mi się w "Chińczyku", to od razu z myślą o Edytce (pozdrawiam Cię Kochana;-)) wklejam zdjęcia co tam nowego mam:
wykrawacze, wykrawaczki do masy solnej
Wykrawacze do masy solnej

























Miłego dnia Kochani. Zapraszam na www.masa-solna.pl

niedziela, 16 listopada 2014

Sówki z masy solnej;-)

Witajcie:-) Dzisiaj pokażę Wam kilka z moich sówek z masy solnej. Zakochałam się w ich robieniu:-) Jakiś czas temu poprosiłam moją bratanicę Wiktorkę, żeby zaprojektowała mi jakieś ozdoby świąteczne. Obie uwielbiamy sowy, więc wcale się nie zdziwiłam, gdy Wiki narysowała mi śliczne sówki otulone cieplutkimi szaliczkami i czapeczkami (wszystko w paseczki);-) Była też sówka w paseczkowym sweterku z guziczkami:-) Zmodyfikowałam trochę projekt, ale sowy powstały. Tak spodobało mi się ich tworzenie, że zrobiłam ich całe mnóstwo, a końca nie widać;-) Oczywiście są sówki w szaliczkach, czapeczkach, sweterkach, ale i mnóstwo z innymi ozdóbkami. Jak dla mnie to strzał w dziesiątkę:-) Umówiłam się z Wikusią, że razem też ulepimy ozdóbki i pomalujemy wspólnie. Każda chwila z nią to dla mnie bezcenny skarb:-) 
A oto kilka z serii sówek na choinkę, a ponieważ zrobiłam im tak stópki, że poza choinką można większość z nich gdzieś postawić jako stojącą figurkę, to takie dwa w jednym;-)
Sowy z masy solnej, sówki z masy solnej, ozdoby choinkowe, zawieszki na choinkę z masy solnej, sowa z masy solnej, sówki na choinkę, salt dough
Sowy z masy solnej
























Poza "klasycznymi" powstały też sowy w innym wydaniu, np cukierkowym;-) Tu "na stojąco";-)
Sowy z masy solnej, sówki z masy solnej, ozdoby choinkowe, zawieszki na choinkę z masy solnej, sowa z masy solnej, sówki na choinkę, salt dough
Sówki z masy solnej
























A tu w karminowej czerwieni w połączeniu ze złotem:
Sowy z masy solnej, sówki z masy solnej, ozdoby choinkowe, zawieszki na choinkę z masy solnej, sowa z masy solnej, sówki na choinkę, salt dough
Sowa z masy solnej
























Żeby nie być gołosłowną - tu jeszcze trochę sówek czekających na malowanie, a wkrótce dojdą kolejne;-)
























I jak Wam się podobają takie ozdóbki? Ja się w tych sówkach zakochałam:-) Możecie się spodziewać kolejnych zdjęć sówek w różnej postaci. Zarówno w wersji klasycznej jak i nieco bardziej awangardowej;-) Sówki dobre na wszystko:-) 
Miłego dnia Kochani:-)