niedziela, 26 stycznia 2014

Filcowana biżuteria w fioletowym kolorze

Witajcie:-) Tak jak w ciągu ostatnich kilku dni, również dzisiaj zaprezentuję Wam filcowaną biżuterię wykonaną w okresie wakacyjnym. Dzisiaj będzie to zestaw złożony z bransoletki, kolczyków i broszki w kolorze fioletowym, w różnych odcieniach. Bransoletka i kolczyki mają dodatkowo korale szklane w pięknych kolorach. Broszka inspirowana kwiatem orchidei. Komplet jak najbardziej pasujący do aury za oknem. Dzisiaj pada śnieg, zasypało wszystko dookoła. Za to kolory zdecydowanie poprawiające nastrój;-) Nie wiem jak Wy, ale ja kocham fiolet:-)
filcowana biżuteria, broszka z filcu, kolczyki z filcu, bransoletka z folcu, filcowanie metodą na mokro
























Skoro wspomniałam, że broszka była inspirowana kwiatami orchidei, to dodam, że wczoraj "dorobiłam" się mojego drugiego storczyka:-) Pierwszy różowy, zadomowił się u mnie, wypuścił nowy pęd i kolejne pączki, więc chyba mu się u mnie spodobało:-) Zachęcona pierwszymi sukcesami w hodowli, wczoraj wyszukałam nowego mieszkańca. Tym razem wybrałam z mężem piękny biały okaz, który już czaruje swoją urodą:-) Orchidee są po prostu cudowne, mam nadzieję, że będą u mnie kwitły przez długi czas. Razem ze storczykiem zamieszkał hiacynt, w nieznanym póki co kolorze. Na razie ma same liście i zawiązek kwiatów, ale niestety nie widać ich barwy. Cieszę się już na cudowny zapach, jaki niedługo rozniesie się po domu:-) Stresowałam się transportem roślinek, bo mróz -16 stopni, ale udało się opakować nowych mieszkańców i w ogrzewanym samochodzie dostarczyć na miejsce bez uszczerbku (mam nadzieję) ;-) Moja roślinna kolekcja wciąż się rozrasta, a miejsca w domu nie przybywa...w zeszłym tygodniu dorobiłam się też sanseverii:-) Cóż, takie moje "małe szaleństwo", ale przecież już kiedyś mówiłam, że moje mieszkanie wygląda jak kwiaciarnia;-) Miłej niedzieli Kochani:-)
www.facebook.com/starapracownia
www.pinterest.com/starapracownia

sobota, 25 stycznia 2014

Filcowana broszka :-)

Witajcie:-) Przez weekend pomęczę Was jeszcze moją filcowaną biżuterią. W nowym tygodniu (mam nadzieję) pokażę Wam aniołki, które wierzę, że uda mi się na dniach zrobić. Nawet nie wiecie jak się za nimi stęskniłam. Tworzenie aniołów ma w sobie coś naprawdę magicznego;-) Uwielbiam prace, które w 100% można zrobić samemu, gdzie nie wykorzystuje się półfabrykatów;-) Z drugiej strony nie będę Was okłamywać, bo składanie czegoś z półproduktów też sprawia mi mnóstwo przyjemności. Kocham tworzyć i nic na to nie poradzę, nawet nie będę się starać;-)
Oto broszka, którą podobnie jak resztę filcowanej biżuterii wykonałam jeszcze latem. Składa się z trzech "poziomów", a w środku ma błyszczący, szklany koralik odbijający światło.
broszka z filcu, filcowana broszka, biżuteria z filcu
























Broszka jest mięciutka i pasuje do wielu rzeczy. Można nią ozdobić ubranie, doczepić do torebki, zimowej czapy lub płaszcza. Co prawda nie zmienia kolorów jak kameleon, ale posiada zdolności wpasowywania się do otoczenia;-)
Muszę Wam jeszcze koniecznie powiedzieć, że Babcia jest już w domu:-) Małymi krokami wraca do siebie. Cudownie móc ją odwiedzać w domu, a nie w sali szpitalnej:-) 
Skoro wzięło mnie na dygresje od tematu filcowanej biżuterii, to powiem Wam jeszcze, że śniło mi się dzisiaj między innymi (mam wiele snów w nocy), że poszłam karmić kaczuchy;-) Ostatni raz byłam "u nich" kilka dni temu i mam wyrzuty sumienia, że tak strasznie zimno, a one pewnie tam głodne biedactwa. Mówię o całym ptasim inwentarzu wodnym nad Brdą;-) Kaczuszki, łabędzie, mewy, a do tego gołębie, kawki, wrony, a nawet kruk;-) Wszystko prosi o kawałek  jedzenia. Zimno, wszystko zamarza, deficyt pokarmu oczywisty. Żal tych stworzonek. No to kupuję pieczywo bez zakwasu, zbieram co się nadaje w domu i idę karmić te "worki bez dna";-) A potem człowiek tylko pamięta te wpatrzone w niego oczyska, które wciąż głodne, z nadzieją wpatrują się w niego ... i śnią mu się one po nocach;-) I powiedzcie co zrobić, gdy za oknami -16 stopni i człowiekowi ruszyć się nie chce z domu nawet na chwilkę... Trudno, trzeba będzie się ubrać na cebulkę i wymrozić, w końcu ja zaraz zjem śniadanie w ciepłym domu, a te biedne, boże stworzonka mogą co najwyżej liczyć, że może cudem ktoś im dzisiaj coś rzuci...bo w taką pogodę, możecie wierzyć mało kto chodzi na spacery brzegiem rzeki;-) No to ja uciekam zaraz na "misję", a Wam życzę miłego dnia! :-)

piątek, 24 stycznia 2014

Zakręcony komplet - czyli bransoletka i kolczyki z filcu :-)

Witajcie:-) Usiadłam przed sekundą do komputera z kubkiem ciepłej kawy. Nie minęła druga sekunda, a kawa już letnia;-) Tak się zimno zrobiło. Cóż, chociaż moja Mama z wiadomych sobie tylko powodów zimę kochająca jest szczęśliwa ;-) Ja patrzę z przerażeniem, że w minus 16 stopniowy mróz będę musiała wychodzić z domu...Brrr;-) Dlatego dalej próbując rozgrzać atmosferę, pokażę Wam pewien ufilcowany w wakacje komplecik. Jeszcze chwileczkę potrwa, ale już króciutko odskocznia od aniołków. Na dniach pojawią się nowe, niech tylko znajdę chwilkę, to zaraz je ulepię:-)
A wracając do tematu: kiedy za oknami pięknie świeciło słonko i temperatura była przyjazna, powstał pewien "dred":-) Został ukręcony z pięknej pomarańczowo-żółtej czesanki filcowej w połączeniu z ciepłym brązem. Kulał się i kulał metodą na mokro, aż po wszystkim koniec go straszny spotkał, bo dredem się nie ostał, tylko został poszatkowany;-) W ten nieco brutalny sposób stworzyłam oto poniższy komplecik:
bransoletka z filcu, kolczyi z filcu, biżuteria z filcu, filcowanie na mokro
























Brązowo-żółty komplecik budzi we mnie skojarzenia z "pszczółką", więc został takim "pszczółkowym" kompletem nazwany;-) Wiem, że pszczółki mają paski, a nie spirale i tak dalej, ale cóż, nazwa mi się podoba:-)
bransoletka z filcu, kolczyi z filcu, biżuteria z filcu, filcowanie na mokro
























Jak na filcowany wyrób przysłało bransoletka i kolczyki są "włochate", mięciutkie i takie przyjacielskie, nie mogę tego inaczej ująć:-) Bransoletka pięknie układa się na ręce, eksponując wszystkie spiralki. Kolczyki dostały akcent w postaci złoto-miodowych koraliczków, pięknie migoczących w słonku lub sztucznym świetle. Bardzo mi się ten komplet spodobał, ma w sobie coś takiego naprawdę "przyjacielskiego". Może to te kolory? ;-)
bransoletka z filcu, kolczyi z filcu, biżuteria z filcu, filcowanie na mokro
























Takie zawijasy, ale w regularnej formie można uzyskać łącząc ze sobą dwa arkusze filcu. Mi jednak nie zależało na regularności i symetrii, tylko na takim zabawnym przenikaniu się. Nierówne spiralki wydają mi się ciekawiej układać i tworzyć bardziej unikalny efekt końcowy, chociaż z omówionej przed chwilą metody również korzystam. Wszystko zależy od tego co chce się w danej chwili osiągnąć. Też lubicie takie filcowe ozdoby? Ja kocham filcować i nosić wszelkie ozdoby z filcu od broszek przez kolczyki, na bransoletkach i koralach kończąc;-) Na dzisiaj to tyle, uciekam i życzę dużo ciepła, serdeczności i wiary, że zima ma ponoć od wtorku zacząć "odpuszczać";-)
Zapraszam na moją facebookową stronę:

czwartek, 23 stycznia 2014

Dwie kolorowe bransoletki z filcu i odrobinę "samochwalstwa" ;-) i rocznica bloga :-)

Witajcie:-) Za oknami sceny Dante'jskie, mróz minus kilkanaście stopni, więc dzisiaj dla podgrzania atmosfery odrobina koloroterapii w wersji filcowej:-) Filc to cudowna czesanka, z której można stworzyć chyba wszystko. Od broszek, przez kolczyki, korale, torby, szale, laleczki itd. Ja bardzo lubię filcować broszki, głównie metodą na mokro. Bawi mnie też tworzenie kuleczek, z których później robię rozmaitą biżuterię, jak na przykład poniższe bransoletki:
bransoletka z filcu
























W zamyśle najpierw chciałam zrobić jedną taką bransoletkę, ale oczywiście nie mogłam zdecydować się na odpowiednią kolejność kolorów i w wyniku wewnętrznego rozdarcia "ukulałam" dwie;-) Do teraz nie wiem, która wersja bardziej mi się podoba;-) Bransoletki zrobiłam kilka miesięcy temu, w piękne letnie popołudnie, za którym obecnie bardzo tęsknię. Myślę, że w taki dzień nasycone kolory są jak najbardziej na miejscu, by przełamać otaczające zewsząd szarości.
bransoletka z filcu, filcowa bransoletka
























No i oczywiście nie mogę inaczej jak tylko w myśl : "Samochwała w kącie stała" i się wszystkim przechwalała, że się wiersza doczekała i się tak uradowała, że aż męża zawołała, by się z nią w radości łączył, bo do wiersza się dołączył. Kochani zapraszam na bloga do Leny Pit, gdzie oprócz wierszy o blogowej sferze, jest też mnóstwo pięknej poezji, która to wzrusza, to rozczula;-) A o mnie możecie poczytać tu:

Nie wiem skąd autorce przyszła akurat ta nazwa "Mikrokosmos", bo... ja chciałam w pierwszej wersji nazwać tak właśnie moje twórcze miejsce. Od lat mam jakąś taką przypadłość i to właśnie słowo kocham wyjątkowo i wplatam je w wielu miejscach mojego życia. Tak zwykłam nazywać moją twórczą przestrzeń na przykład;-) Chyba to jakiś rodzaj telepatii;-) W każdym razie Lenko kochana uczyniłaś mój dzień od samego rana milszym i piękniejszym, za co jeszcze raz Ci serdecznie dziękuję:-)
PS. Właśnie mnie olśniło, że dzisiaj przypada pierwsza rocznica mojego bloga. Tak naprawdę, to jego regularnym prowadzeniem zajęłam się dopiero ostatnimi miesiącami. Niemniej jednak poznałam mnóstwo ciekawych osób, odwiedziłam setki niesamowicie kreatywnych miejsc w blogowym świecie. Otrzymałam od Was wiele przemiłych komentarzy i napisałam łącznie 131 postów:-) Za wspólnie spędzony czas serdecznie wszystkim dziękuję. Mam nadzieję, że kolejny rok blogowania będzie równie miłym. Całuję Agnieszka:-)

środa, 22 stycznia 2014

Zamotka z cieniowanej włóczki w wersji "klasycznej" ;-)

Witajcie:-) Co zrobić, gdy nie ma się czasu na tworzenie? Pokazać coś co zrobiło się dawno temu;-) Posiłkuję się więc zamotką powstałą w okresie wakacyjnym. Zamotka podobnie jak wczorajsza- również wykonana z cieniowanej włóczki. Tym razem w różnych kolorach. Fiolet, pomarańcz, zieleń, żółty, brąz, w jednym zestawieniu.
Zamotka, młynek dziewiarski, zamotka z cieniowanej włóczki
























Chciałam pokazać broszki wykonane z filcu, ale padło na zamotki. Broszki muszą poczekać w kolejce. 
Tu jeszcze zamotka w innym ułożeniu. Jak wiadomo naszyjniki - zamotki są bardzo kreatywną  biżuterią. Można tworzyć z nich różne zawijasy, przeploty i nosić w rozmaity sposób.
Zamotka, młynek dziewiarski, zamotka z cieniowanej włóczki
























Jak każda z moich zamotek, również ta ma zapięcie połączone łańcuszkiem dającym możliwość regulacji. Jest milutka i przyjemna w dotyku, aż się chce ją głaskać i to dosłownie;-)
Zamotka, młynek dziewiarski, zamotka z cieniowanej włóczki
























Stęskniłam się za moimi aniołkami z masy solnej, ale nie dałam jak do tej pory rady się za nie zabrać. Dzisiaj raczej też mogę sobie o tym pomarzyć... Liczę, że szybko się ta sytuacja zmieni i będę mogła już za chwilkę pokazać Wam moje nowe wytworki z masy solnej. Pozdrawiam ciepło mimo mroźnej zimy, która jak widać rozgościła się na dobre. Jedyne co mi się ciśnie na usta odnośnie zimy w tej chwili to "Kończ Waść, wstydu oszczędź";-)

wtorek, 21 stycznia 2014

Zamotka z cieniowanej włóczki zapleciona w warkocz :-)

Witajcie:-) Jak wiecie sprawy osobiste przysłaniają mi ostatnio tworzenie nowych rzeczy, więc pokażę coś, co powstało kiedy jeszcze mieliśmy wakacje:-) Będzie to zamotka, tym razem zrobiona z kilku sznurów, które następnie zaplotłam w warkocz. Do kompletu powstała bransoletka, ale do jej wykonania użyłam nie podwójnych, ale pojedynczych sznurów. 
A tak prezentuje się zamotkowy komplecik:
zamotka, zamotka z cieniowanej włóczki, zamotka zapleciona w warkocz
























Zamotka jest bardzo miła w dotyku i ładnie układa się na ciele. "Ukręcił" ją mój mąż, ja zaplotłam i dodałam zapięcia:-) Taka praca zespołowa. Kręcenie zamotek bardzo mu się spodobało, bo stworzył mi wiele sznurów, z których część do dzisiaj czeka w szafie na zrobienie z nich zamotek... ;-) Wszystko przez to, że skończyły mi się końcówki, a jakoś do tej pory nowych nie zamówiłam. Lubię robić zamotki w formie naszyjników z zapięciem. Wydają mi się wtedy takie bardziej eleganckie, no i nie ma mowy o żadnym ich rozciąganiu czy deformowaniu. Zapięcie zdecydowanie ułatwia sprawę.
A tu jeszcze zamotka z bransoletką w roli głównej:
zamotka, zamotka z cieniowanej włóczki, zamotka zapleciona w warkocz
























Mam nadzieję, że w formie warkocza zamotki również się Wam spodobają. Zrobiłam kilka takich wersji w różnych kolorach i przyznam, że mi osobiście wydają się oryginalne. Zwłaszcza o tej porze roku zamotka to fantastyczny pomysł na ozdobę i ocieplacz w jednym;-) Czyli przyjemne z pożytecznym. Cóż to było by na tyle. Po południu kolejna wizyta w szpitalu. Mam nadzieję, że za kilka dni zabierzemy Babcię do domu. Ja czekam na zdecydowaną poprawę i powrót do normalności. Sami wiecie jak się funkcjonuje w takich warunkach;-) Dziękuję Wam, że wspieracie mnie w tych chwilach i za każde odwiedziny i komentarz. Miłego dnia :-)
Zapraszam też na :
www.facebook.com/starapracownia

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Serduszko zrobione z masy solnej na prezent dla Babci :-)

Witajcie:-) Wracam po kilkudniowej przerwie. Moja Babcia w piątek przeszła poważną operację. Dopiero wczoraj się wybudziła po narkozie, ale lekarze mówili, że u starszych osób tak właśnie może być. Najpierw oddychała za nią aparatura, ale wczoraj już "tylko" wspomagała. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży, najważniejsze że się obudziła:-) Bardzo dziękuję Wam za słowa otuchy i za wsparcie.
Sztuka to fantastyczna forma arteterapii. Starałam się coś w nocy tworzyć, by odgonić natłok myśli, ale ręce były "jakby nie moje". Malowanie też jakoś nie wychodziło. Czasami tak już jest;-)  Chciałam zrobić aniołki, ale jak po kilku godzinach nie udało mi się zrobić praktycznie nic konkretnego, postanowiłam zrobić choć serduszko. Aniołki miały być dla Babci na "Dzień Babci" i na powrót do zdrowia, ale jedyne co ode mnie dostanie to właśnie to serduszko;-) Dzisiaj znowu jadę do szpitala ją odwiedzić, mam nadzieję, że będzie w lepszym stanie niż wczoraj:-) Oby.
A oto serduszko:
serduszko z masy solnej, ozdoby z masy solnej na walentynki
























Serduszko w całości zostało wykonane z masy solnej. Może być prezentem praktycznie na każdą okazję. Urodziny, walentynki czy właśnie Dzień Babci. W środku wycięłam drugie serduszko, a obok niego umieściłam kwiatki i listki. Na motywach florystycznych pojawiły się cieniowania i brokat. Podobnie nałożyłam czerwony brokacik w "zagłębieniach" na obrzeżach serduszka. 
serduszko z masy solnej, ozdoby na walentynki z masy solnej, masa solna walentynki
























Na zdjęciu serduszko jeszcze przed polakierowaniem i przyczepieniem sznureczka. Zaraz je zapakuję i niedługo jadę na wizytę w szpitalu. Dzień Babci dopiero jutro, ale ja prezent planuję dać jej już dzisiaj:-) To wspaniałe uczucie mieć Babcię... :-) Miłego dnia Kochani!
Zapraszam też na Facebooka:
www.facebook.com/starapracownia

czwartek, 16 stycznia 2014

Wiara i nadzieja...

Witajcie:-) Kochani- staram się na blogu nie poruszać zbytnio osobistych spraw. Chcę by był on miłym, przyjaznym i pełnym pozytywnej atmosfery miejscem. Miejscem, gdzie można pooglądać rękodzieło, porozmawiać z osobami o podobnych zainteresowaniach i po prostu taką "odskocznią". Dzisiaj przychodzę do Was z prośbą. Moją Babcię ponownie, po kilku dniach pobytu w domu zabrano do szpitala. Dziś lub jutro będzie miała operację, która ze względu na wiek jest tym bardziej niebezpieczna. Nie ma wyjścia, trzeba zaryzykować i liczyć, że wszystko będzie dobrze. Proszę Was o to, byście dołączyli się w wierze, że wszystko dobrze się skończy, że Babcia obudzi się z narkozy, że operacja się uda. Im więcej pozytywnej energii, tym większe szanse na powodzenie, ja w to wierzę. A wierzyć muszę mocno... Kilka dni temu, gdy Babcię po raz pierwszy zabrało pogotowie, lekarz powiedział jej, że nie przeżyłaby operacji- takie etyczne podejście do pacjentów mają co niektórzy panowie doktorzy. Teraz po kilku dniach, gdy okazuje się, że operacja jest jednak nieunikniona, tym bardziej człowiek zastanawia się nad tym, by dwa razy pomyśleć, zanim otworzy się usta...

wtorek, 14 stycznia 2014

Aniołek z masy solnej z zatroskaną, a może rozczuloną minką ;-)

Witajcie:-) Szaro za oknami, to aniołek w szarej suknie będzie odpowiedni;-) Żeby całkiem nie przytłoczyć, aniołek ma niebieski kołnierzyk, kieszonkę i falbankę na białym fartuszku. Czerwone serducho ma "kilka" drobinek brokatu w czerwieni.
Aniołek został zrobiony też dosyć dawno, ale podobnie jak wczorajszy, dopiero dzisiaj się pokazuje;-) W zamyśle miałam namalować mu na cienkich nóżkach kabaretki, ale... potem już sama nie wiem czy zapomniałam, czy zrezygnowałam;-) Czasami tak to już z planami bywa. W każdym razie aniołek został w bosych nóżkach;-) Może stąd ta minka;-)
aniołki z masy solnej, anioły z masy solnej, aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna
Aniołek z masy solnej
























Dzisiaj krótki post;-) Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia:-)

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Aniołek wykonany z masy solnej trzymający serduszko :-)

Witajcie:-) W ten słoneczny póki co poniedziałek chciałbym pokazać Wam aniołka, który w całości został zrobiony z masy solnej. Jest to aniołek, którego wykonałam już dawno temu, ale jak to u mnie bywa, pokażę go z opóźnieniem. Mimo, że nie ma jakiś specjalnych skrzydełek i innych akcentów, aniołek budzi moje skojarzenia z elfem;-) Aniołek ma sukienkę z falbankami, na których pojawiły się kwiaty hortensji i listki bluszczu. Na te roślinne akcenty naniosłam oprócz oszronień złocenia i delikatnie brokat. Do pomalowania sukienki aniołka użyłam emalii akrylowej. Mam taki uroczy odcień, który pachnie podczas malowania jak kawa:-) Na masie solnej tworzy malutkie spękania. Zupełnie jak przy użyciu cracka dwuskładnikowego, ale bardzo subtelnego. Lubię ją czasami wykorzystać, bo zamiast kilku preparatów wystarczy tylko farba, by uzyskać ciekawy efekt;-)
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna, aniołki z masy solnej, anioły z masy solnej
Aniołek z masy solnej
 Aniołek ma "cienkie" nóżki w przeciwieństwie do większości aniołków, które robię. Dodatkowo by podkreślić detale naniosłam ciemną farbę dokoła koronek, serduszka, etc. Daje to większe wrażenie głębi i sprawia, że aniołek nie jest "mdły" :-) Tym razem również postawiłam na oczka w odcieniach brązu. To były moje pierwsze podejścia do tego koloru. Od czasu zrobienia aniołka już nie raz pojawiły się tutaj aniołki z masy solnej o oczach właśnie w takiej barwie. 
Na wielu blogach zaczynają już pojawiać się wielkanocne ozdoby. Ja nawet walentynkowych jeszcze nie zaczęłam robić... jestem w tyle;-) Mam nadzieję, że uda mi się to szybko nadrobić. Zwłaszcza, że obiecałam Wam zrobić kurs na walentynkowe ozdoby z masy solnej krok po kroku;-) Na dzisiaj to tyle, życzę wszystkim miłego początku tygodnia:-)
Zapraszam też na moją stronę na Facebook'u:

niedziela, 12 stycznia 2014

Masa solna - Aniołek z masy solnej w wersji zimowej:-)

Witajcie:-) Dzisiaj pokażę Wam kolejnego aniołka z serii zimowej. Zrobiony już dawno temu, ale pokazuję go dopiero dzisiaj. Aniołek został w całości wykonany z masy solnej. Ubrany odpowiednio na zimową porę (chociaż za oknami bardziej wiosna) :-) Czapka, kurtka, ciepłe rękawice i buty, nawet jak przymrozi, aniołek nie zmarznie.
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, anioły z masy solnej, aniołki z masy solnej, masa solna, zimowy aniołek, figurka z masy solnej, salt dough angels, salt dough
Aniołek z masy solnej w zimowej wersji
























Starałam się dobrać optymistyczne kolory, na przekór zimowej aurze. Soczyste i ogniste pomarańcze, złoto, piękny odcień niebieskiego:-) Sukienkę zdobi złota koronka, tak samo jak wykończenie kurtki. Na główce czapa z obowiązkowym pomponem;-) 
A tu jeszcze aniołek w innych ujęciach:
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, anioły z masy solnej, aniołki z masy solnej, masa solna, zimowy aniołek, figurka z masy solnej, salt dough angels, salt dough
Aniołki z masy solnej -  zimowe anioły z masy solnej
























Mam nadzieję, że w takim wydaniu aniołek również się Wam spodoba:-) Zimy nie lubię, ale robienie zimowych aniołków sprawia mi wiele radości:-) Uwielbiam robić te małe kurteczki, płaszczyki, szale, guziczki;-) 
Zapraszam wszystkich również na moją stronę na Facebooku: 

sobota, 11 stycznia 2014

Aniołki z masy solnej - Aniołek z masy solnej z napisem "Masz w sobie siłę" :-)

Witajcie:-) Przyszła pora na kolejnego aniołka. Ponieważ ostatnimi czasy anielska tematyka zdominowała mojego bloga, postaram się czasami zrobić jakiś przerywnik i pokazać również inne moje wytwory;-) Dzisiaj jednak aniołek z masy solnej z optymistycznym i myślę, że przydatnym napisem;-) Tym razem już "klasyczne" długie nóżki. Jakoś eksperyment z krótszymi nie przypadł mi do gustu, chociaż wiem, że dobrze jest czasami urozmaicić swoje prace. Mimo wszystko nie chcę robić czegoś wbrew sobie, więc poniżej wersja długonoga;-)
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna, anioły z masy solnej, aniołki z masy solnej, figurka z masy solnej, salt dough, salt dough angels, aniołek z wiszącymi nóżkami, aniołek z napisem
Aniołki z masy solnej
 Bardzo prosty aniołek. Z niewielką ilością ozdóbek. Czasami trzeba zrobić też takie;-) Napis na serduszku. Na brzegu kwiatek hortensji o podwójnej ilości płatków i listki. Kwiatek pozłocony, całość jak zawsze w oszronieniach. Cóż, nie mogę się bez nich obejść;-)
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna, anioły z masy solnej, aniołki z masy solnej, figurka z masy solnej, salt dough, salt dough angels, aniołek z wiszącymi nóżkami, aniołek z napisem
Aniołek z masy solnej
























Przy okazji witam nowych obserwatorów. Bardzo się cieszę, że zechcieliście tu zaglądać:-) Przymierzam się też do jakiegoś tutorialu na Walentynki. Czas tak szybko płynie, że zanim się człowiek obejrzy, a skończy się styczeń i będzie luty:-) Jak coś ciekawego uda mi się wymyślić, to postaram się dla Was coś wykombinować:-) Za to mam już pomysły na Wielkanoc, no ale to trochę odleglejszy czas;-) Póki co życzę Wam miłego weekendu:-)
Zapraszam na moją stronę na Fb  
 www.facebook.com/starapracownia

piątek, 10 stycznia 2014

Anioły z masy solnej - Aniołek z masy solnej z wiszącymi nóżkami ;-)

Witajcie:-) Nie miałam pomysłu na tytuł, więc po prostu będzie o aniołku z wiszącymi nóżkami;-) Mój mąż zawsze mówi, że robię długie nóżki aniołkom. Być może to prawda, ale ja takie lubię:-) Postanowiłam raz zrobić wyjątek i doczepiłam aniołkowi krótsze nóżki niż zwykle;-) Mimo wszystko wolę wersje z dłuższymi i tych będę się trzymać. Spróbowałam, mam porównanie i zostaję przy "swoich";-)
A tak wygląda aniołek, o którym mowa: Wydaje mi się, że długie nóżki jednak bardziej pasują moim aniołkom:-)
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna, anioły z masy solnej, aniołki z masy solnej, figurka z masy solnej, salt dough, salt dough angels, aniołek z wiszącymi nóżkami
Anioły z masy solnej
























A tak wygląda aniołek w zbliżeniu:
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna, anioły z masy solnej, aniołki z masy solnej, figurka z masy solnej, salt dough, salt dough angels, aniołek z wiszącymi nóżkami
Anioły z masy solnej
























Powoli chyba pora zacząć myśleć o zbliżających się Walentynkach. W rękodzielnictwie czas płynie w ekspresowym tempie, zanim się człowiek obejrzy;-) Chociaż przyznam się Wam, że robiłam projekty Wielkanocnych dekoracji, mimo że to dużo później. No, ale dzięki temu mam już mnóstwo pomysłów na ozdoby. Narysowałam sobie je w moim "kreatywniku" i poczekają na realizacje. Zwykle robię projekty spontanicznie, ale zdarza mi się , że zapisuję sobie jakieś hasło czy szczegół, by potem do tego wrócić. Tym razem pokusiłam się o wykonanie szkiców:-) Już teraz mogę powiedzieć, że będą królować baranki i zajączki w różnym wydaniu:-) Realizuję projekt "Byle do wiosny", więc wszelkie skojarzenia z cieplejszą porą roku są mi szczególnie miłe;-) A tu zapowiadano właśnie, że zima jednak idzie :-( "Hu hu ha, zima zła, my się zimy nie boimy, po prostu jej nie lubimy" ;-) Miłego dnia:-)

czwartek, 9 stycznia 2014

Anioły z masy solnej - aniołek z masy solnej - student ochrony środowiska;-)

Witajcie:-) Dzisiaj będzie takie dwa w jednym;-) Najpierw pokażę Wam aniołka w kurtce i spodniach. Skojarzył mi się ze studentem ochrony środowiska;-) Aniołek ma torbę z ekologicznej skóry (oczywiście cała wykonana z masy solnej) ;-) Kaszkiet, jeansy i zielona kurteczkę. Lubi dbać o środowisko, interesuje się ekologią i recyklingiem;-) W lewej rączce trzyma serduszko. Ot taki śmieszny aniołek. O ile z ogółu postaci jestem zadowolona, to buźkę z chęcią bym mu zrobiła od nowa, ale jak to się mówi teraz to już "Musztarda po obiedzie" ;-)
A tak prezentuje się nasz "student";-)
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna, figurka z masy solnej, aniołki z masy solnej, anioły z masy solnej, salt dough, aniołek w spodniach, salt dough angels
Anioły z masy solnej
























To była pierwsza część dzisiejszego postu, a teraz przejdę do drugiej. Kochani zwracam się z prośbą w imieniu swoim i wszystkich osób, którym na tym zależy- abyście w miarę możliwości dołączyli się do akcji pomocy małej Oliwce. Oliwka to czteroletnia iskierka, która bardzo chce chodzić. Ta mała dziewczynka, mimo że dopiero od czterech lat jest na świecie przeszła tak wiele, że czasami ludzie przez całe życie mają szczęście i nie doświadczają nawet połowy tego, z czym zmaga się Oliwka. Otwórzcie proszę swoje serca i dołączcie do akcji pomocy Oliwce. Można przeznaczyć fanty na licytację lub licytować. Więcej na ten temat można przeczytać u Karinki na blogu: http://karinauk4.blogspot.com/2014/01/pomozmy-oliwi-postawic-pierwszy-kroczek.html Jeżeli macie pytania można pisać bezpośrednio do Kariny na maila. Poczytajcie też o akcji na jej Facebooku. 
Kochani, ja przeznaczam na pomoc Oliwki tego aniołka. 
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna, anioły z masy solnej, aniołki z masy solnej, figurka z masy solnej, salt dough angels, pomoc charytatywna
Jak ruszy akcja, być może ktoś zechce w ten sposób pomóc tej małej dziewczynce. Całość pieniążków zasili konto fundacji pomagającej Oliwce. Otwórzmy serca, razem możemy zmienić świat! :-)
Zapraszam na facebooka www.facebook.com/starapracownia

wtorek, 7 stycznia 2014

Aniołki z masy solnej - Aniołek z masy solnej w lawendowej sukience :-)

Witajcie:-) Uwielbiam lawendę. Zarówno jako motyw dekoracyjny, jak i kolor. Stąd często w moich pracach używam lawendowej farby lub lawendowych akcentów. Dzisiaj pokażę Wam aniołka w lawendowej sukience. Aniołek został w całości wykonany z masy solnej. Następnie pomalowany farbami akrylowymi i zabezpieczony lakierem.
Sukienkę zdobią cieniowane kwiaty hortensji. Na dole sukienki w towarzystwie liści bluszczu. Do tego złota koronka i kołnierzyk, małe serduszko i aniołek gotowy:-)
Aniołek ma około 21 cm długości i wygląda tak:
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, figurka z masy solnej, masa solna, aniołki z masy solnej, anioły z masy solnej, salt dough, salt dough angels
Aniołki z masy solnej
























Tym razem aniołek doczekał się pantofelków, zdobionych czerwonymi kokardkami. Mam nadzieję, że aniołek w takim wydaniu również się Wam spodoba:-) Życzę wszystkim miłego dnia i zapraszam na mojego Facebooka:

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Aniołki z masy solnej- Wiosenny aniołek z masy solnej w japonkach;-)

Witajcie:-) Dzisiaj chciałabym pokazać Wam aniołka z masy solnej, takiego bardziej wiosennego. Ma długie sznurkowe nóżki, a na tych nóżkach japonki;-) Kwiatki zrobione przy użyciu foremek o kształcie margaterek, z drobnymi zmianami. Włoski ze sznurka.
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, anioły z masy solnej, aniołki z masy solnej, masa solna, salt dough, figurka z masy solnej, anioł z wiszącymi nóżkami, anioł z doczepionymi włosami, salt dough angel, angels of salt mass
Aniołki z masy solnej z wiszącymi nózkami
























Do tego złoty fartuszek z kwiecistym motywem:-) Od razu robi się wiosenniej. Chociaż i tak póki co nasza zima jest wyjątkowo łaskawa. Może tak już zostanie i wcześniej przyjdzie wiosna? Oby:-) 
A tutaj jeszcze zbliżenie aniołka: Niebieskie oczka i obowiązkowe w moim wydaniu oszronienia;-)
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, anioły z masy solnej, aniołki z masy solnej, masa solna, salt dough, figurka z masy solnej, anioł z wiszącymi nóżkami, anioł z doczepionymi włosami, salt dough angel, angels of salt mass
Aniołek z masy solnej
























Na dzisiaj to było by tyle. Cieszę się, że dołączacie do mojego Facebooka:-) Jeszcze raz proszę o wyrozumiałość, bo dopiero się go uczę.
Miłego dnia kochani, mam nadzieję, że przyda się wszystkim dodatkowy wolny poniedziałek;-)

niedziela, 5 stycznia 2014

Aniołki z masy solnej - Aniołek z masy solnej "Marynarz" :-)

Witajcie:-) Wczoraj wieczorem nie miałam już sił na wpisy. Spacer trwał około 5 godzin. Zrobiła się z niego cała wyprawa, ale warto było;-) Fantastycznie spędziłam czas. Dobrze, że zdecydowaliśmy się na niego wczoraj, bo dzisiaj już szarość i mżawka;-)
Dzisiaj pokażę Wam aniołka w marynarskim wydaniu:-) Jakoś tak chodził mi taki pomysł po głowie. Ten właśnie aniołek rozpoczyna też serię anielskich przedstawicieli różnych zawodów, które będą się co jakiś czas pojawiać tu na blogu.
Oto aniołek Marynarz:
aniołek z masy solnej anioł z masy solnej masa solna figurka z masy solnej salt dough
Aniołki z masy solnej
























Aniołek trzyma w ręku gwiazdkę- symboliczną gwiazdę polarną, dzięki której w nocy można było ustalać położenie na morzu. Aniołek trzyma ją, aby przypominać, że zawsze można znaleźć właściwy kierunek, nawet w totalnych ciemnościach;-) Aniołek w całości zrobiony jest z masy solnej. Ma orzechowe oczy i czapkę kapitańską na główce;-) Rozszerzone spodnie rybaczki i marynarską bluzkę. Całość wykańcza czerwona apaszka. Mam nadzieję, że aniołek się Wam spodobał. To pierwsza odsłona aniołka-marynarza. Będzie jeszcze co najmniej jedna;-) 
Zapraszam też wszystkich na mojego Facebooka. Dzięki pomocy męża w końcu go mam;-) Jestem totalnie zielona i działam na nim po omacku, ale kiedyś trzeba zacząć;-)
Zapraszam na moją stronę :
www.facebook.com/StaraPracownia       

sobota, 4 stycznia 2014

Aniołki z masy solnej - Aniołek z masy solnej upamiętniejący ważne wydarzenie:-)

Witajcie:-) Dzisiaj bardzo szybki post, bo wybieram się zaraz na spacer z mężem. Taka piękna pogoda, aż się prosi by z niej korzystać:-) Aniołka wykonałam dla mojej kochanej Ani z bloga Moje Pasje (Passiflora85). Czternasty grudnia to bardzo szczególna data, ponieważ właśnie tego dnia Ania się zaręczyła:-) Aniu to dla Ciebie na poprawę humoru:-) Aniołek wkrótce przemierzy pół Polski w drodze do Ciebie, ale żeby mu nie było smutno- nie będzie sam. Razem z nim "pojedzie" drugi, zimowy anioł, ale tego dopóki paczuszka nie dotrze, nie pokażę na blogu, aby nie zepsuć całej niespodzianki;-)
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, figurka z masy solnej, masa solna, salt dough, aniołek z napisem
Aniołki z masy solnej

























Zastosowałam połączenie dwóch kompletów literek. Mniejsze i większe, aby podkreślić znaczenie słowa "Tak". Miało być symbolicznie;-) Mam nadzieję, że wyszła mi rozmarzona buźka aniołka;-) Na listkach i kwiatkach dodałam drobinki brokatu.
Pamiątki z masy solnej























Cóż, ja znikam na spacer, a Wam życzę cudownej soboty! A i muszę się pochwalić- w końcu będę miała Facebooka. Mam nadzieję, że już dzisiaj podam Wam do niego linka. Ale to dopiero wieczorem, tak że mogę pojawić się tutaj drugi raz dzisiejszego dnia;-) Jestem totalnie zielona w tym temacie, więc dopiero będę się wszystkiego uczyć- wybaczcie ewentualne "potknięcia";-)

piątek, 3 stycznia 2014

Aniołki z masy solnej - Aniołek z masy solnej w japonkach;-)

Witajcie:-) Za oknami błękit i słońce - czego chcieć więcej?;-) Trzeba cieszyć się chociaż urywkami pięknej pogody:-) Rano kiedy się obudziłam i zobaczyłam jak cudownie zaskoczyła mnie pogoda, od razu zatęskniłam za moim morzem, za spacerem po plaży i goframi. Tak - gofry nieodłącznie kojarzą mi się z wakacjami nad morzem:-) Ale wracając do aniołka, bo przecież to on jest głównym bohaterem tego posta. Przedstawiam kolejnego aniołka zrobionego z masy solnej. Oto co się dzieje, gdy mimo panującej zimy, lepi się z masy solnej, gdy przez okno wpadają promienie słońca, a dookoła dzięki kominkowi do aromaterapii i olejkom eterycznym unosi się jak za dotknięciem magicznej różdżki zapach tulipanów;-) Powstają wiosenne aniołki. Nawet letnie bardziej bym powiedziała patrząc po ich obuwiu. Skoro na anielskich nóżkach już japonki, to musi być ciepło;-)
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna, figurka z masy solnej, salt dough, aniołek z wiszącymi nóżkami, aniołek z doczepionymi włoskami
Aniołki z masy solnej z wiszącymi nózkami
























Aniołek ma wiszące nóżki, włoski zrobione ze sznureczka i orzechowe oczka. Jakoś ostatnimi czasy podoba mi się eksperymentowanie z innymi kolorami niż niebieski. Tak więc powstają aniołki z orzechowymi, czarnymi, zielonymi oczkami;-) Póki co kombinuję głównie z odcieniami brązu i złota. 
Do wykonania aniołka użyłam też nowych form "margaretek", ale...jak się okazało są kiepskiej jakości. Tym razem zakupy nie były zbytnio udane. Sprężynka od tłoczka wystrzeliwuje jak korek od szampana w Sylwestra;-) I to w najmniej oczekiwanym momencie;-) W komplecie były cztery rozmiary i z każdym jest coś nie tak. No cóż, czasami tak się zdarza. Natomiast kształt bardzo mi się podoba i nie wiem jeszcze czy zamówię sobie taki sam w innymi miejscu od innego producenta, ale prace z użyciem tych kwiatków wydają mi się bardzo sympatyczne;-) Pożyjemy zobaczymy:-)
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna, figurka z masy solnej, salt dough, aniołek z wiszącymi nóżkami, aniołek z doczepionymi włoskami
Aniołek z masy solnej
























"Zdradzę" Wam, że pracuję obecnie nad nową serią aniołków. Pojawią się niedługo na blogu. Będą to aniołki inspirowane różnymi zawodami, postaciami z filmów, etc. Pojawi się na przykład aniołek marynarz i to w nie jednej odsłonie;-) Będzie aniołek kucharz, pielęgniarka, kominiarz, listonosz, ogrodnik, etc. Planów i pomysłów mnóstwo, część już zrealizowana, część w trakcie, a reszta czeka na swoją kolej. Mam nadzieję, że również się Wam spodobają:-) A może macie jakieś pomysły na aniołki, które chcielibyście zobaczyć? Jakiś konkretny przedstawiciel zawodu bądź postać. Kto wie, może takiego jeszcze nie miałam w zamyśle, a warto było by stworzyć;-) Miłego dnia Kochani! Dziękuję wszystkim za rady odnośnie pielęgnacji storczyków w poprzednim poście. Na pewno skorzystam:-) Witam nowego obserwatora i do zobaczenia w kolejnym poście;-)

czwartek, 2 stycznia 2014

Masa solna - aniołek z masy solnej z napisem "Wiara czyni cuda"

Witajcie:-) Zima powoli rości swoje prawa do przestrzeni. Za oknami temperatury poniżej zera i wszystko oszronione. A było tak pięknie...;-) Cóż pozostaje liczyć, że w tym roku będzie łagodna i szybko sobie pójdzie;-)
W związku z tym, pokażę Wam dzisiaj aniołka z przydatną sentencją:
aniołek z masy solnej, anioł z masy solnej, masa solna, figurki z masy solnej, salt dough, aniołek z napisem
Aniołek z masy solnej
 Prosty aniołek w niebieskawej sukience z różową gwiazdką i kwiatkiem. Włoski z pakuł, zawieszony na naturalnym sznureczku.
Dzisiaj odnośnie aniołków to tyle, ale koniecznie chciałam Wam jeszcze pokazać moje cudeńko:-) Od lat marzyłam o storczyku i nie wiedzieć czemu dopiero około dwa tygodnie temu się takowego doczekałam:-) Chciałam co prawda takiego w bieli, ale potem z racji niedoboru kolorów, wybraliśmy z mężem taki oto egzemplarz:
stara pracownia, storczyk, orchidea, rośliny pokojowe
storczyk
























Kwiatek znalazł już swoje miejsce i póki co mam nadzieję, że się mu u nas podoba. Jedni mówią, że storczyki łatwo pielęgnować, inni że to wymagające kwiatki. Zobaczymy:-) Póki co szukam różnych informacji w necie o orchideach, bo jak wspominałam to mój pierwszy egzemplarz. "Specjalizuję" się w bardziej w roślinach o ozdobnych liściach niż kwitnących i to jeszcze epifitach;-) Chociaż w tym roku dostałam kilka guzmanii i frizeę na prezent i doczekałam się już bocznych odrostów:-) Uwielbiam kwiaty, więc musicie mi wybaczyć- jeszcze jedno zdjęcie- koniecznie na pamiątkę sobie tu umieszczę:-)
stara pracownia, storczyk, orchidea, rośliny pokojowe
orchidea
























Trzymajcie kciuki, żeby moja orchidea rosła piękna i zdrowa. Gdy przekwitnie, liczę, że szybko doczekam się następnego kwitnienia. Chociaż mam nadzieję, że jeszcze długo będzie zachwycać tymi kwiatami, które ma obecnie:-) Miłego dnia!:-)