Witajcie:-) Dalej w "Kluseczkowym" temacie. Dzisiaj przedstawiam aniołka z masy solnej z ważką, która na chwilkę przysiadła na jego sukience. Następnym razem zrobię ważce realniejsze oczka- to tak odnośnie moich przemyśleń w tym temacie;-)
Aniołek z masy solnej |
Ważka jest wycięta z ciekawej foremki. Czasami w sklepie papierniczo-księgarskim na literkę "E" trafiają się interesujące foremki. Mają bardzo oryginalne kształty. Najczęściej po pewnym czasie lądują na obniżce cen np o 50% i akurat wtedy mam szczęście na nie trafić. Tak było w przypadku kompletu z motylkami i właśnie użytą tu ważką. Ponieważ foremka jest płaska, a mi zależało na efekcie 3d, to naniosłam na ważkę główkę z oczkami i wymodelowałam korpus z odwłokiem;-) Kilka dni temu nabyłam zestaw foremek w kształcie filiżanki, imbryczka, lodów i pojemniczka na ciasteczka. Już widzę śliczne ozdoby choinkowe z ich wykorzystaniem;-)
Wracając jednak do tematyki dzisiejszego postu: "Kluseczka" w zbliżeniu: żeby można było zobaczyć lekko odmienne oczka aniołka. Dorobił się kilku złotych detali, ale pozostaję wierna "tradycyjnym" zdobieniu i w pozostałych aniołkach robię raczej cieniowanie niż "prążkowanie" tęczówek;-)
Aniołek z masy solnej |
Kluseczka powstała wraz z pozostałymi aniołkami, którym zafarbowałam specjalnie masę solną na włoski. Bużkę ma z "surowej" masy solnej, co w przypadku kluseczek często mi odpowiada:-)
Niestety kilka kluseczek powędrowało po rodzinie bez sesji fotograficznej i tych najładniejszych w moim odczuciu niestety nie będę w stanie Wam pokazać. Jednak temat tych aniołków uważam wciąż za otwarty i z pewnością powstaną nowe:-)
Dodam też, że nóżki aniołka są celowo różnej długości. Nie ma żadnego problemu w zawiązaniu supełka w drugim miejscu, aby je wyrównać, ale dzięki tej małej asymetrii aniołek wydaje mi się po prostu zabawniejszy i raz na jakiś czas właśnie tak robię. Podobnie jak supełkowe kolanka;-)
Dzisiaj po południu wybieram się na "festiwal śliwki" do Strzelec. Znacie strzeleckie powidła? Nie udało nam się wystawić tam z kramikiem, bo miejsc już od dawna nie ma. Trzeba zgłaszać się dwa miesiące przed terminem imprezy;-) Kto wie, może za rok;-) W każdym razie jadę kupić sobie te słodycze natury i koniecznie miód. Na kiermaszu w Ostromecku kupiłam od przesympatycznego pana Pszczelarza miód lipowo-faceliowy. Zdecydowanie polecam. Nabyłam mały słoik na próbę, dziś jadę po duże słoje miodu wrzosowego, właśnie lipowo-faceliowego no i jakie tam jeszcze ciekawostki znajdę. Z pewnością kupię też świecę "miodowego dziadka" z wosku pszczelego, ostatnio tego nie zrobiłam i strasznie potem żałowałam;-) Podobnie było z musztardą piernikową (jak Mąż mi o niej powiedział, to Pan, który ją sprzedawał już jechał do domu;-)) Na "Babim lecie" zaś w Myślęcinku stałam się radosnym właścicielem ręcznie plecionego kosza od Pań z Borów Tucholskich. Trzeba doceniać rękodzieło i wspierać;-) Nawet jeżeli ręcznie pracują nasi "bracia mniejsi" w postaci pszczółek;-) No pan Pszczelarz oczywiście też pomógł, pozdrawiam;-)
Zostawiam Was zatem w póki co słoneczną sobotę. Niech dla wszystkich będzie cudownym dniem. Ja już nie mogę się doczekać "buszowania" wśród kramów i kramików z cudownościami cieszącymi oko i podniebienie w Strzelcach:-) Miody, o których wspominałam- tak rozreklamowałam w rodzinie, że teraz pewnie z paroma słoikami będę musiała wrócić do domu;-) Jak macie możliwość koniecznie spróbujecie miodu lipowo-faceliowego. Facelia to śliczny, mały, niebieski kwiatek, ale miód z niego...mmm pycha:-) Miłego dnia Kochani! :-)
Aktualizacja: Zobaczcie koniecznie ten filmik, ja się aż popłakałam ze wzruszenia, wystarczy kliknąć :"drobne gesty"
I nawet jeżeli taki człowiek zdarza się tylko raz na milion, to świat jest pełen dobroci...:-) Gwarantuję, że po obejrzeniu tego filmiku każdy zechce zrobić coś miłego dla drugiej istoty:-)
Zapraszam na www.masa-solna.pl
Aktualizacja: Zobaczcie koniecznie ten filmik, ja się aż popłakałam ze wzruszenia, wystarczy kliknąć :"drobne gesty"
I nawet jeżeli taki człowiek zdarza się tylko raz na milion, to świat jest pełen dobroci...:-) Gwarantuję, że po obejrzeniu tego filmiku każdy zechce zrobić coś miłego dla drugiej istoty:-)
Zapraszam na www.masa-solna.pl
Kluseczki są cudne i przyznam że bardziej mi przypadły do gustu,świetny pomysł z ważką .Filmik naprawdę wzruszajacy są tacy ludzie na świecie .Wystarczy gest by znaleźć się wśród nich . pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo mówię Ci Moniś. Obejrzałam ten film rano z 20 razy i za każdym razem płakałam jak bóbr;-)
UsuńZakochalam sie w tej kluseczce. Uwielbiam błękity. Cudowna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dla mnie Twoje aniołeczki to mistrzostwo świata,bo zrobić to jeszcze nie taki problem(tak myślę;) ale tak go cudnie pomalować,to sztuka.
OdpowiedzUsuńOczka są magiczne.
Ja chyba mam dośc płaczu w ostatnim czasie,więc chyba sobie odpuszczę ,ale i bez tego wiem,że jak ludzie chcą to potrafią sobie pomagać;)
Miłego weekendu Aguś;)
Ilonko to bardzo pozytywne i wzruszające, o tym że ludzie są dobrzy i potrafią pomagać bezinteresownie. cudowny filmik:-)
UsuńAniołek bardzo ładny. Ja w tym roku robiłam po raz pierwszy powidła i jestem z nich zadowolona:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny aniołeczek i cudną ma ważkę na sukience :) Uwielbiam twoje aniołki :)
OdpowiedzUsuńCudna jest kluseczka :) Wszystko w niej jest urocze: i nóżki, i rumieńce, i ważka na sukience, tudzież przydomek "kluseczka" :) Bardzo miło i ciepło się kojarzy :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKluseczki śliczne a i tak uwielbiam wszystkie twoje aniołeczki buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńŚliczniutki aniołek w ślicznym kolorku :)
OdpowiedzUsuńsłodziak ::*
OdpowiedzUsuńjak zwykle cudowny!
OdpowiedzUsuńaniołek śliczny, i ta ważka
OdpowiedzUsuńAniołek przepiękny !!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJaki może być Twój aniołek jak nie śliczny? A kluseczki są śliczne podwójnie:)
OdpowiedzUsuńWażka jest extra...!!!!
OdpowiedzUsuńcudnie ta ważka wygląda więc cały Anioł piękny:)
OdpowiedzUsuńProponujesz same wspaniałe rzeczy... pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńWażka jest fantastyczna! Trzeba się będzie wybrać do "E" ;)
OdpowiedzUsuń