Witajcie:-) Dzisiaj mała odmiana. Znalazłam w odmętach dysku pewne zdjęcie zrobione kilka miesięcy temu. Dzisiaj wpadło mi w oko, więc postanowiłam je Wam pokazać. Mowa o pewnych kolczykach:-) Jest to połączenie karminowych koraliczków ze srebrnymi "ziarenkami ryżu". Całość stylizowana na kiść czerwonej porzeczki. Ach jak ja tęsknię za latem. Za wizytą na działce, gdzie z krzaczka można zerwać prawdziwe porzeczki:-)
Kolczyki może wyglądają niepozornie, ale "na uszach" prezentują" się zdecydowanie ciekawiej;-)
Ja zaraz pędzę zrobić sobie kawę. Po wizycie moich bratanic odkryłam na nowo smak "Inki". Pamiętam, że w przedszkolu też nam taką kawę serwowali z mlekiem. Zapamiętałam to raczej jako traumatyczne doznanie;-) Cóż, może teraz to inne, lepsze wydanie?;-) U mnie można kupić taką kawę na literkę "A" w wersji klasycznej, mocnej i waniliowej. Muszę jeszcze przetestować waniliową. Póki co klasyczna i mocna z mlekiem jak najbardziej przypadły mi do gustu. Kto by pomyślał;-) No, ale cóż, kiedy "maluchy" domagały się wciąż by zrobić kawę z cynamonem, miodem i mlekiem, trzeba było się w końcu skusić i zobaczyć co je w niej tak pociąga. Powiem od razu, że chodziło o hasło "kawa";-) Tak dla dzieci to magiczne słowo;-) Ja co prawda piję wersję bez "osładzaczy", ale jest naprawdę o dziwo ciekawa;-) Ale się rozpisałam o kawie;-) Przepraszam, tak mnie to ostatnimi czasy zaintrygowało;-) No nic, znikam, mam nadzieję, że kolczyki przypomną Wam letnie popołudnia skąpane w słońcu z garścią świeżych owoców:-) Miłego dnia!:-)
Ale piękne soczyste kolczyki:) Ja piję rozpuszczalną karmelowa w netto w promocji była i się bardzooo cieszę!! Inka jest pycha!
OdpowiedzUsuńWidzę, że będę musiała się do Netto wybrać, uwielbiam smak karmelowy:-)
UsuńSuper, wiedziałam, że Ci zasmakuje!:)))
UsuńNo zasmakowała, zasmakowała. Dziękuję Ci ślicznie Wioluś:-)
UsuńJa własnie piję :) Dziękuję za miłe słowa..ja nie rozumiem takich ludzi:(
UsuńJa również nie rozumiem. Wolą skopiować niż samemu coś stworzyć... Przykre to...
UsuńŚliczne kolczyki Agnieszko, bardzo przypominają owoce, aż chciałoby się je zerwać i zjeść =) mmm
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam Inkę :) Kolczyki cudne ! Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wyglądaja jak czerwone porzeczki wiszące na krzaku:)) ja też tęsknie za latem...
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńA mi ta czerwień kojarzy się właśnie ze świętami. Chyba już klimat po prostu świąteczny :) Śliczne są!
OdpowiedzUsuńcudne! ten czerwony kolorek jest taki soczysty :)
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne jak prawdziwe porzeczki Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolczyki bardzo ładnie się prezentują. Inka też mi się kojarzy z dzieciństwem ale bardzo pozytywnie. Bo piliśmy ją raz na jakiś czas w domu. Ostatnio sięgnęłam po kawę zbożową kiedy męczyły mnie mdłości i teraz nie mogę na nią patrzeć.
OdpowiedzUsuńwspaniałe, zdobne ale przy tym eleganckie
OdpowiedzUsuńKolczyki sa przepiękne. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne, takie subtelne :)
OdpowiedzUsuń