Aniołek z masy solnej z parasolem - nie damy się pogodzie ;-)

Witajcie:-) Wczoraj wieczorem padał deszcz. Dzisiaj od samego rana wygląda jakby zaraz znowu miała być powtórka z rozrywki, więc... ten aniołek będzie pasował idealnie:-) Oto aniołek zrobiony w 100% z masy solnej z parasolem. Pokusiłam się także o kalosze i kurtkę przeciwdeszczową z kapturem;-) Kolory to lawenda, róż i mięta z niewielkimi złotymi dodatkami.

Aniołek z masy solnej z parasolem

Aniołek trochę zmókł, co widać po prostych włoskach, pogoda rozprostowała jego naturalnie pofalowane włoski. Widać nikogo nie oszczędza;-) Aureolka schowała się pod kapturkiem ;-)

Aniołek z masy solnej w kurtce p/deszczowej

A tu jeszcze parasol. Lubię takie marszczone falbanki dookoła. Może kiedyś sama sobie taki sprawię, chociaż...nie wiem czy wiecie, ale świat dzieli się na dwa gatunki ludzi. Pierwszy to ten co gubi parasole i parasolki, a drugi to ten, co je znajduje;-) Ja należę do drugiego gatunku. Może jeden raz w życiu kupiłam parasolkę. Zawsze jakieś znajduję, bez możliwości zwrócenia pierwotnemu właścicielowi. Biedne, porzucone, samotne. W ciągu kilku lat znalazłam ich chyba z pięć;-) Taka mam widać przypadłość "parasolus znajdulus" lekooporną;-) 

Aniołek z masy solnej z parasolem

Mam nadzieję, że aniołek się Wam spodoba. Na pewno zrobię jeszcze kiedyś kilka aniołków z takimi gadżetami w różnych stylach, ale najpierw muszę dokończyć aktualne prace. Miłej soboty, bezdeszczowej, no chyba że lubicie deszcz;-)