Witajcie:-) Znowu poniedziałek - cóż za zaskoczenie po wczorajszej niedzieli;-) Mam do poniedziałków ambiwalentny stosunek ;-)
Dzisiaj przychodzą do Was z dwoma maleństwami. Pierwszy to mały aniołek z masy solnej trzymający misia:
Mały aniołek z masy solnej z misiem |
Drugie maleństwo to sówka:
Sowa z masy solnej z napisem "Love" |
Obie figurki były cegiełkami na leczenie Wiktorki. Obie cieszą się już z nowych domów. Na zdjęciu tego nie widać, ale sówka ma dookoła serduszka drobinki srebrnego brokatu.
Bez zbędnego gadulstwa - miłego dnia Kochani:-)
Agnieszko aniołek prześloiczny, słodziak a sówka urocza
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-)
UsuńCudne:) Fajnie, że zrobiłaś aniołka z misiem bo mi się marzył z kotem. Więc pewnie nie będzie problemu;)))
OdpowiedzUsuńMyślę, że z kotem też się da;-)
UsuńSóweczka przesłodka, a aniołek tradycyjnie piękny :) :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne!!!
OdpowiedzUsuńcudniaki!
OdpowiedzUsuńAle słodki bąbel! Sówka oczywiście też śliczna :)
OdpowiedzUsuńu Ciebie na blogu zawsze wieje słodyczą:) cudeńka:)
OdpowiedzUsuń