Witajcie:-) Za oknami już zaczyna padać. Deszcz dzwoni o okna i jest strasznie szaro. Jest tak ciemno, że chcąc coś robić- trzeba wspomóc się sztucznym światłem, a jest przecież ósma rano! Mam nadzieję, że za chwilę pogoda się poprawi, bo wolę pracować przy naturalnym świetle niż zapalać lampy, zwłaszcza o takiej porze.
Dzisiaj przychodzę do Was z rudym aniołkiem z masy solnej. Jest on cegiełką przeznaczoną na leczenie Wikusi. Trafi na licytację po koncercie. Mam nadzieję, że ktoś zechce zabrać go ze sobą do nowego domu:-)
Aniołek z masy solnej "Krzywonóżka" |
A tu jeszcze aniołek w zbliżeniu:
Aniołek z ornamentowymi skrzydłami |
Miłej soboty Kochani i lepszej pogody niż u mnie:-)
Jest świetny;)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego i to połączenie kolorystyczne! <3 p.s. uwielbiam te białe "przetarcia" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
fajny, i wzajemnie miłej soboty i pogody
OdpowiedzUsuńPrze-, prze-, przepiękny! Zakochałam się od pierwszego wejrzenia! Ma przecudną sukienkę i jeszcze ten kolor - obłędny :)
OdpowiedzUsuńAniołek - księżniczka:)
OdpowiedzUsuńZachwycający! Podobnie jak wszystkie poprzednie anioły :)
OdpowiedzUsuń