Witajcie:-) Idzie jesień, idzie. Spieszy jej się do nas jak widać...a szkoda, bo wolałabym jeszcze letnie słonko i błękitne niebo. O ile te dwa warunki jesień jeszcze spełnia, to niestety zieleni dookoła niedługo zacznie brakować. Najpierw się co prawda pozłoci, zaczerwieni i będzie cudownie, ale po chwili zostaną łyse gałęzie i nieme wspomnienie po listkach. Dzisiaj więc anioł taki w nieco jesiennym klimacie. W pomarańczowej szacie leciutko muśniętej złotem dla przełamania koloru.
Aniołki z masy solnej |
Tu aniołek jeszcze z okrągłą twarzyczką. Pierwszy z reprezentantów "długiej serii". Po wykonaniu kilku chyba jednak skłonię się ku pociągłej główce. Przy tworzeniu kolejnych dostaną więc bardziej wysmukłe buźki, a nie takie pyzowate. Twarzyczek jednak nie będę im żadnych malować. Przyjaciółka mojej Mamy doradzała mi, abym koniecznie narysowała im chociaż kropeczki jako oczka, ale będę nieugięcie obstawać przy swojej wizji artystycznej;-) Żadnej twarzyczki "i kropka";-)
Dzisiaj po załatwieniu wszystkiego co muszę sama nie wiem czy brać się za malowanie zaległych aniołków, czy za lepienie nowych. Zrobiłam nowy rodzaj aniołków. Takie "kluseczki" jak je nazywam. Mają duże główki, wielkie noski i uśmiech odciśnięty w masie solnej. Musiałam wypróbować nową, wielką foremkę "piernikowej baby";-) Takim oto sposobem powstało kilka aniołków, które utworzyły nową serię. Potem powstało kilka następnych bez użycia foremki, ale nadal z wielkimi główkami, tym razem jako eksperyment z grubszą masą. Postanowiłam zrobić kilka aniołków grubszych niż moje standardowe 0,5 cm, ale jakoś gdy robię grubsze wydają mi się potem zbyt ciężkie i nie wiem czy zagoszczą w "mojej pracowni" na dłużej;-)
Znikam teraz na śniadanie i poranną kawę. Życzę wszystkim miłego dnia i proszę trzymajcie mocno kciuki za rezonans Wiktorci. Nie wiem dokładnie kiedy będą jego wyniki z opisem i czy lekarze wykonają go w dniu dzisiejszym na 100%, bo w szpitalu różnie bywa. Od tego rezonansu zależy bardzo wiele, dowiemy się czy stosowana terapia działa... Daj Boże oby nasz mały Aniołek był zdrowy!
Zapraszam na www.masa-solna.pl
Zapraszam na www.masa-solna.pl
Śliczne robisz te aniołki:)
OdpowiedzUsuńpiękny aniołek już nieco jesienny ale bez twarzyczki jest taki inny i tajemniczy ...
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za wyniki a Tobie życzę pysznej kawusi:)
cudny,rzeczywiście w kolorze jesieni...a kciuki trzymam mooocno ;)
OdpowiedzUsuńcudny
OdpowiedzUsuńaniołek piękny!!! bardzo podoba mi się wizja aniołka bez oczu :) tak trzymaj, uważam, ze trzeba mieć własne zdanie ;)...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
cudne te pomarańcze....a buźki, na pewno znalazły by swoich zwolenników i nie....:)
OdpowiedzUsuńnastępny śliczny aniołek i faktycznie energetyczny - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńcudny aniołek:)
OdpowiedzUsuńZadumany aniołek....przeuroczy ....
OdpowiedzUsuńKolejny superowy anioł !!! :)
OdpowiedzUsuń