Witajcie:-) Wczoraj udało się zapakować zrobione ozdóbki na świąteczne drzewko. Porcja kilkudziesięciu zawieszek już czeka na świąteczny kiermasz prezentów:-) W międzyczasie powstały nowe kolczyki, bransoletki i zaczęło się malowanie małych i dużych aniołków, bałwanków, czyli wszelakich figurek z masy solnej do ozdoby świątecznego drzewka i wnętrza domu;-)
Zawieszki na choinkę z masy solnej |
Dzisiaj pracy ciąg dalszy. To najbardziej pracowity czas w roku, więc trzeba się sprężać;-) Po wielu refleksjach dochodzę do wniosku, że zaraz po świętach Bożego Narodzenia biorę się za Wielkanoc;-) A co tam, przynajmniej ze spokojem zrobię sobie np raz w tygodniu jakieś ozdóbki i nie będę czuła żadnej presji czasu;-) W tym roku nie spodziewałam się udziału w kiermaszu i stąd teraz mega przyspieszenie, a na 5-dniowym tego typu wydarzeniu, to jeszcze nigdy nie byliśmy;-) Zwykle to jeden dzień, maks dwa, ale pięć to totalny "hardcore";-) Będzie trwał od 10-18, więc cały dzień roboczy. Nie będzie czasu w trakcie aby coś "dorobić" z aniołków lub innego typu ozdób, więc przygotowania naprawdę intensywne. Oby atmosfera była miła, świąteczna i oby ludzie dopisali. Zastanawiam się tylko gdzie w tym wszystkim zdążę przygotować jakieś świąteczne specjały? Jak wiecie jestem wegetarianką i w związku z tym nie wszystko co się znajduje na świątecznym stole "jest dla mnie";-) Trzeba poszukać majonezu wegetariańskiego- bez jajek do mojej ulubionej sałatki warzywnej, zrobić farsz do ryby po grecku bez ryby, a z kotletami sojowymi, etc;-) Zobaczymy co uda mi się w tym roku zdziałać;-) A jeszcze dociera do mnie fakt, że dla nikogo z bliskich nie mam jeszcze żadnego prezentu...Muszę się jakoś zorganizować i ogarnąć wszystko, w końcu na pewno jest to jakoś do zrobienia, trzeba tylko odkryć metodę;-)
Miłego dnia Kochani:-)
Cudne!!!!
OdpowiedzUsuńoooo kuuurcze ooo maatko
OdpowiedzUsuńile tego jest...
setki tysiące...
pracowita z Ciebie osóbka
jesteś niewykle pracowitą Mróweczką z anielksim serduszkiem:)
OdpowiedzUsuńOzdoby prezentują się pięknie. Ja nie mogłabym zostać wegetarianką. Nie wyobrażam sobie zrezygnować z tylu pysznych rzeczy. Wiem, że wszystko można czymś zastąpić, ale na pewno jest z tym więcej zachodu.
OdpowiedzUsuńJa przestałam jeść zwierzęta gdy miałam 16 lat i to była najlepsza decyzja w moim życiu. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej:-) Czy więcej zachodu?-nigdy tak o tym nie myślałam, to zwyczajna rzecz, wcale nie bardziej pracochłonna. :-) Miłego dnia Aniu:-)
UsuńPiękne :) Powadzenia na kiermaszu oraz oczywiście życzę świątecznej atmosfery z tłumem gości :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie dość że piękne to jeszcze cudownie zapakowane.Powodzenia na kiermaszu
OdpowiedzUsuńFaktycznie masz mnóstwo roboty! Ale dasz radę ;) Ciekawią mnie te wegetariańskie specjały, będę musiała kiedyś popróbować ;)
OdpowiedzUsuńPiękne ozdóbki, no aż by się chciało schrupać :) :)
OdpowiedzUsuńTwoje ozdoby są niesamowite, pięknie zapakowane cudnie :)
OdpowiedzUsuńBeautiful!!! :)
OdpowiedzUsuńVery cute! :)
OdpowiedzUsuńozdoby super, normalnie prawie robokop z ciebie, bez snu bez jedzenia.... tylko wypieki wypieki ,wypieki, oj ośmiornico ty moja:))), pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSame cudowności:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne ozdoby:) Co do majonezu to albo możesz zrobić sama, jak moja sis (pyszny robi) albo kupić w sklepach wegańskich typu Vegekoszyk czy Evergreen. Ja już czekam na sałatkę warzywną i się doczekać nie mogę;)
OdpowiedzUsuńSama nie robię, właśnie kupuję takie gotowe;-)
Usuńprzepiękne ozdoby:)
OdpowiedzUsuńWow ale to cudownie wygląda, piękne ozdóbki i tak ślicznie zapakowane :)
OdpowiedzUsuńPiękne wszystko co robisz - jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńOzdoby zapierają dech... Piękne i takie różnorodne! Co do potraw wegetariańskich - mam kilka koleżanek, które nie jedzą mięsa, i chętnie kosztuję ich wegetariańskich - a czasem nawet wegańskich - potraw. W większości są wyśmienite, i sama nie raz powtarzam je w domu :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń