Witajcie:-) Dzisiaj chciałabym pokazać Wam aniołka z masy solnej, takiego bardziej wiosennego. Ma długie sznurkowe nóżki, a na tych nóżkach japonki;-) Kwiatki zrobione przy użyciu foremek o kształcie margaterek, z drobnymi zmianami. Włoski ze sznurka.
Aniołki z masy solnej z wiszącymi nózkami |
Do tego złoty fartuszek z kwiecistym motywem:-) Od razu robi się wiosenniej. Chociaż i tak póki co nasza zima jest wyjątkowo łaskawa. Może tak już zostanie i wcześniej przyjdzie wiosna? Oby:-)
A tutaj jeszcze zbliżenie aniołka: Niebieskie oczka i obowiązkowe w moim wydaniu oszronienia;-)
Aniołek z masy solnej |
Na dzisiaj to było by tyle. Cieszę się, że dołączacie do mojego Facebooka:-) Jeszcze raz proszę o wyrozumiałość, bo dopiero się go uczę.
Miłego dnia kochani, mam nadzieję, że przyda się wszystkim dodatkowy wolny poniedziałek;-)
Ach Agusia prawdziwie wiosennie...posiedzę i popatrzę na tego cukiereczka :))) Pozdrawiam )*
OdpowiedzUsuńU mnie dziś słonko :D i może tak już zostać, śnieg mi nie potrzebny :) A ja uwielbiam motyw, umieszczony na fartuszku aniołka :D sama na Święta takie zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńUroczy, japonki są odjazdowe :D
OdpowiedzUsuńAguś ,
OdpowiedzUsuńpo prostu boski ...i te japonki :)))))
jak dla mnie cudo !!!
Następnym razem domaluje mu podeszwy;-)
UsuńAle bajer! Świetne te japoneczki!
OdpowiedzUsuńAleż Ty Agnieszko jesteś pracuś;))
OdpowiedzUsuńAnielica cudna,wiosną powiało,a może i latem;)
Śliczna, bardzo optymistyczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńO zimie nie myślę, z chęcią przywitałabym wiosnę :)
Pozdrawiam cieplutko
Śliczny jest ten aniołek - bardzo radosny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
ulalla :) ależ się wiosennie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńŚwietny i te japonki! Super :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle przepiękny! a japonki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, czasami robisz włosy ze sznurka a czasami z pakuł - akurat mój mąż wygrzebał gdzieś pakuły i pyta się - jak zwykle przed wyrzuceniem - czy aby na pewno mi się nie przydadzą - ale one strasznie śmierdzą! czy ty je pierzesz wcześniej jakoś?
OdpowiedzUsuńJuż mówię- pakuły faktycznie pachną paskudnie;-) Z tego powodu ja je piorę, albo myję w...szamponie do włosów;-) Czasami nawet na koniec nakładam na chwilę odżywkę do włosów;-) Potem spłukuję, nie elektryzują się:-) Można nawet w mydle je "wyprać". Potem suszę naturalnie-czyli same schną;-) Odcinam pożądaną długość i rozczesuję grzebieniem. Cieniuję itd i lądują na anielskiej główce przyklejone klejem na gorąco (uwaga na palce) ;-)
UsuńZapomniałam dodać, że podczas prania mogą puszczać lekko kolor, to nic nie szkodzi i tak będą ładnie wyglądać:-)
UsuńŚwietne pomysły i śliczny aniołek. A najbardziej podobają mi się usteczka Twoich aniołków:)
OdpowiedzUsuńSerduszka;-) Tak jakoś wyszło i zostało:-)
UsuńJaponki są bombowe :D a aniołek oczywiście arcydziełko :)
OdpowiedzUsuń