Witajcie:-) Za oknami błękit i słońce - czego chcieć więcej?;-) Trzeba cieszyć się chociaż urywkami pięknej pogody:-) Rano kiedy się obudziłam i zobaczyłam jak cudownie zaskoczyła mnie pogoda, od razu zatęskniłam za moim morzem, za spacerem po plaży i goframi. Tak - gofry nieodłącznie kojarzą mi się z wakacjami nad morzem:-) Ale wracając do aniołka, bo przecież to on jest głównym bohaterem tego posta. Przedstawiam kolejnego aniołka zrobionego z masy solnej. Oto co się dzieje, gdy mimo panującej zimy, lepi się z masy solnej, gdy przez okno wpadają promienie słońca, a dookoła dzięki kominkowi do aromaterapii i olejkom eterycznym unosi się jak za dotknięciem magicznej różdżki zapach tulipanów;-) Powstają wiosenne aniołki. Nawet letnie bardziej bym powiedziała patrząc po ich obuwiu. Skoro na anielskich nóżkach już japonki, to musi być ciepło;-)
Aniołki z masy solnej z wiszącymi nózkami |
Aniołek ma wiszące nóżki, włoski zrobione ze sznureczka i orzechowe oczka. Jakoś ostatnimi czasy podoba mi się eksperymentowanie z innymi kolorami niż niebieski. Tak więc powstają aniołki z orzechowymi, czarnymi, zielonymi oczkami;-) Póki co kombinuję głównie z odcieniami brązu i złota.
Do wykonania aniołka użyłam też nowych form "margaretek", ale...jak się okazało są kiepskiej jakości. Tym razem zakupy nie były zbytnio udane. Sprężynka od tłoczka wystrzeliwuje jak korek od szampana w Sylwestra;-) I to w najmniej oczekiwanym momencie;-) W komplecie były cztery rozmiary i z każdym jest coś nie tak. No cóż, czasami tak się zdarza. Natomiast kształt bardzo mi się podoba i nie wiem jeszcze czy zamówię sobie taki sam w innymi miejscu od innego producenta, ale prace z użyciem tych kwiatków wydają mi się bardzo sympatyczne;-) Pożyjemy zobaczymy:-)
Aniołek z masy solnej |
"Zdradzę" Wam, że pracuję obecnie nad nową serią aniołków. Pojawią się niedługo na blogu. Będą to aniołki inspirowane różnymi zawodami, postaciami z filmów, etc. Pojawi się na przykład aniołek marynarz i to w nie jednej odsłonie;-) Będzie aniołek kucharz, pielęgniarka, kominiarz, listonosz, ogrodnik, etc. Planów i pomysłów mnóstwo, część już zrealizowana, część w trakcie, a reszta czeka na swoją kolej. Mam nadzieję, że również się Wam spodobają:-) A może macie jakieś pomysły na aniołki, które chcielibyście zobaczyć? Jakiś konkretny przedstawiciel zawodu bądź postać. Kto wie, może takiego jeszcze nie miałam w zamyśle, a warto było by stworzyć;-) Miłego dnia Kochani! Dziękuję wszystkim za rady odnośnie pielęgnacji storczyków w poprzednim poście. Na pewno skorzystam:-) Witam nowego obserwatora i do zobaczenia w kolejnym poście;-)
Piękny aniołek. Prześlicznie je ozdabiasz. Ja proponuję aniołka, który lubi robić szydełkiem lub na drutach. A co? W końcu to mi jest najbliższe. Bardzo jestem ciekawa jaka będzie ta nowa kolekcja. Już się nie mogę doczekać:)))
OdpowiedzUsuńzapach tulipanów? ;) to moje najbardziej ulubiony kwiaty, nie ma piękniejszych! chyba też muszę sobie sprawić taki kominek! a aniołek cudny, japonki boskie - nie zimno mu w zimie? ;) a co do przyszłych aniołków ja poproszę nauczyciela! ;)
OdpowiedzUsuńAniołek...czysta perfekcja!Jak każdy cudowny, a ten najbardziej bo przywołuje lato za którym już tesknię...
OdpowiedzUsuńPrześliczny aniołek jak na niego patrze to już czuje powiew wiosny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolejny piękny anioł w Twoim wykonaniu pojawia się na blogu. Bardzo podobają mi się buźki twoich podopiecznych, włoski także pasują do całości. Najbardziej mimo wszystko zachwyca mnie sposób malowania aniołków. Bardzo dobrze dobierasz kolorki i robisz świetne efekty na poszczególnych elementach.
OdpowiedzUsuńBuziaczki!
Bardzo się cieszę, że aniołki się podobają. Malowanie zajmuje dużo czasu, ale wolę je mimo wszystko od barwienia masy, ciekawszy efekt moim zdaniem;-)
UsuńMoze warto by było zareklamować te foremki?? Szkoda kupować to samo jeszcze raz? A aniołek jest sliczny :D wygląda jakby zajadał rogala :D
OdpowiedzUsuńMyślałam o kupnie u innego producenta. Wiele firm takie robi;-)
UsuńAniołek przeuroczy, nawet do mnie troszke podobny ponieważ mnie też w zimie się zdarza wyjsc na ulice w japonkach ale to po zmroku z psem jak nikt nie widzi :) bo chce go tak na szybko wyprowadzic a nie chce mi się zmieniać obuwia domowego na "wyjściowe" :) Ja też ostatnio robiłam kucharza na zamówienie ale nie w postaci aniołka więc u mnie napewno się pojawi już niedługo. Masz wspaniałe pomysły, już nie mogę się doczekać ich realizacji, bardzo chętnie bym zobaczyła jakieś mityczne postacie albo jakieś boginie? Napewno chciałabym zobaczyć anielskiego kominiarza w Twoim wykonaniu! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńJa kucharza (pizzamana) ;-) robię od wakacji i wciąż się jeszcze nie dorobił;-) Teraz się zmotywowałam w końcu:-)
UsuńMa jak dla mnie idealne kolorki:)
OdpowiedzUsuńJak dobrze.że anioł u Ciebie już wiosnę zwiastuje.
OdpowiedzUsuńAgnieszko a zrób takiego aniołka mnie ale by było wesoło a twój jak zwykle sympatyczny ale te japoneczki to ma wspaniałe a jeśli idzie o mnie to lubię w kowbojkach chodzić pa buziaczki śle Marii
OdpowiedzUsuńPrzepiękne oczęta! Zresztą już pisałam, że masz rękę do malowania, której zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńA co do zawodów to ja chętnie zobaczyłabym strażaka, najbardziej Strażaka Sama :)
Aga, aniołek słodziutki, prawdziwie wiosenno - letni...z uroczą fryzurą i ulubionymi przeze mnie oczkami :-) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń;-) anielski salon fryzjerski ;-)
UsuńJakie cieplutkie światełko od niego bije, cudowne letnie kolory :) I te japoneczki - cudo!
OdpowiedzUsuńJa też muszę poeksperymentować z oczkami, uwielbiam niebieskie oczyska ale brązowe są najpiękniejsze.
Ulep policjanta :) Chętnie pooglądam :)
Buziaki
Kolejne cudo, wszystko takie perfekcyjne :) Już mnie ciekawią te nowe aniołki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Bardzo pomysłowy i tak precyzyjnie wykonany :)
OdpowiedzUsuńpiękna niespodziankę przygotowałaś Agnieszko, jednak są dobrzy bezinteresowni ludzie na tym świecie ;)
OdpowiedzUsuńależ słodki ten aniołek...a pomysł z japonkami super
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Przesliczny amiolek. Margareki swietne. Chyba faktycznie warto poszukać takiej samej formy ale solidniejszej,zeby sie nie stresować:)
OdpowiedzUsuń