Witajcie:-) Na początku bardzo dziękuję wszystkim, którzy znaleźli czas i chęć tu do mnie zajrzeć. Serdecznie witam nowych obserwatorów, mam nadzieję, że zechcecie tu częściej zaglądać;-) Swoimi komentarzami sprawiacie mi wiele radości, za co również chciałabym przy okazji- podziękować!
Tematem przewodnim dzisiejszego postu będzie kolejny aniołek z serii lalkowych. Tym razem również z napisem odciśniętym w masie solnej.
Oto aniołek:
Aniołek z masy solnej |
Tym razem w napisie znalazła się literka z polskimi znakami: "Ę". Oczywiście w zestawie takiej nie ma, więc na potrzeby projektu- aniołek dorobił się małego tuningu alfabetycznego;-) Nie jest to w sumie jakiś wielki problem, więc nie zamierzam się ograniczać z napisami;-)
Aniołek ma również wiszące nóżki, ale włoski nie z pakuł, a ze sznurka. Sznurek ten jest o tyle ciekawym "narzędziem" do pracy, że pod wpływem wyginania w palcach- przyjmuje pożądany kształt. Nie jest oczywiście tak plastyczny, że nawijając go na palec uzyska się np.spiralne loki, ale podkręcić i wywinąć w pożądanym kierunku, można jak najbardziej:-) Występuje też w różnych kolorach, co daje dodatkowe możliwości twórczej ekspresji;-)
Tutaj jeszcze z bliska:
Anioł z masy solnej |
Od razu powiem, że ta "ryska" na buźce, to nie zadrapanie, a jeden odgięty włosek, którego podczas fotografowania aniołka, po prostu nie zobaczyłam;-) Jak widać też nie wszystkie włoski są ujarzmione, ale łatwo to zmienić używając kleju. Ja jednak lubię, gdy są właśnie takie, wydają mi się bardziej naturalne. W końcu aniołom tez wolno mieć "artystyczny nieład" na głowie. Z tego co wiem, nikt im tego odgórnie nie zabronił;-)
Na koniec chciałabym jeszcze wspomnieć o akcji- pomoc dla Arturka. Więcej na ten temat można przeczytać chociażby na blogu u pani Ewy (www.artesania-rekodzielo.blogspot.com). Na pewno w niejednej szufladzie chowają się skarby małe i większe, które zamiast leżakowania, mogą stać się środkiem pomocy. Ja również dołączam się do akcji. Miłego dnia Kochani!
Ech te Twoje aniołki :D Poprawiacze humoru na niezbyt udany dzień.Milusi.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko, miło to słyszeć:-)
UsuńPieknie malujesz te aniołi, ja zawsze naciapię tej farby ze masakra. Twoje takie delikatne, pastelowe...podziwiam
OdpowiedzUsuńTe aniołki podbiły moje serce...
OdpowiedzUsuńCudowne są:)
OdpowiedzUsuńUbrałaś go w piękne kolory :-)
OdpowiedzUsuńKochane ogromnie dziękuję za tak miłe słowa, to bardzo budujące i aż się chce pracować dalej:-) Dziękuję! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo podoba mi się buźka aniołka!
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo podoba mi się styl Twoich prac!
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Miło to słyszeć. :-)
UsuńAgnieszko Twoje Aniołki są perfekcyjne w każdym calu, zawsze dopieszczone, każdy element idealnie dopasowany, jestem zauroczona Twoimi pracami i uwielbiam je oglądać :) Pozdrawiam Cię cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAnia