Witajcie. Po mega długiej przerwie w udzielaniu się w blogowym świecie- wracam;-) Dzisiaj z mini relacją z X Jarmarku Kujawsko-Pomorskiego, który odbył się w niedzielę 15 września w Myślęcinku.
Miałam przyjemność uczestniczyć w nim razem z mężem jako twórcy rękodzieła. Szkoda tylko, że pogoda bardziej nie dopisała. Rano powitała nas mgła i mżawka. Potem na jakiś czas zrobiło się szaro, ale bez deszczu...niestety pogoda nie była się w stanie opanować na dłużej i zepsuła zabawę "uroczą" ulewą;-) Cóż, mówi się trudno i trzeba się cieszyć z tego, że przynajmniej na początku jarmarku nie lało jak z cebra;-)
Był to nasz pierwszy udział w tego typu imprezie, więc i tak jestem zadowolona, że mogłam w nim uczestniczyć;-)
Nasze stoisko znajdowało się w specjalnie zakupionym na ten cel białym namiocie (3x3m). Zrobiliśmy też specjalne stoły i prezentery do zamotek, biżuterii oraz "kratki" na aniołki. Do tego kilka koszyczków i gotowe;-)
Poniżej chciałabym pokazać Wam chociaż mały wycinek naszego stoiska:-)
Tutaj broszki wykonane z filcu metodą "na mokro", broszki z organzy, filcowane kolczyki, elementy zdobione decoupage i koszyczki z zapakowanymi aniołkami i kilka wiszących z tyłu na kratkach. Anioły oczywiście z masy solnej;-)
Tutaj ciąg dalszy- a więc pudełka, zegary, ramki na zdjęcia, bransoletki z filcu, szkła weneckiego i kamieni naturalnych oraz korale.
A tu nasz kramik w jeszcze innym ujęciu. Ta fioletowa "plama" po lewej stronie zdjęcia to ja;-) Złapana przypadkowo oczywiście;-)
Zdjęcia były robione na szybko, przed rozpoczęciem jarmarku. Stąd jeszcze wszystko w tzw "proszku";-) Jarmark miał trwać od godziny 12.00- 18.00, niestety jak wspomniałam pogoda pokrzyżowała nam plany;-)
Atmosfera jednak była miła, żałuję tylko że pojawiła się ta ulewa...;-) mimo wszystko uważam, że jarmark był ciekawą przygodą. Miłego dnia kochani:-)
Atmosfera jednak była miła, żałuję tylko że pojawiła się ta ulewa...;-) mimo wszystko uważam, że jarmark był ciekawą przygodą. Miłego dnia kochani:-)
Twoje stanowisko prezentowało się bardzo dobrze:) Sporo przygotowałaś:)
OdpowiedzUsuńNo trochę się tego uzbierało;-) Cieszę się Aniu, że Ci się podoba. Miałam zrobioną wirtualna wycieczkę po stoisku, ale blogger blokuje mi jej wstawienie na blogu:-( zdjęć nie planowałam robić, te były tak naprawdę z przypadku, bo miała być ta panorama;-)
UsuńBajeczne mieliście stoisko:) Szkoda, że pogoda spłatała Wam takiego figla.
OdpowiedzUsuńNo szkoda, ale i tak bardzo się cieszę:-)
OdpowiedzUsuńOj, aż oczy bolą od tych rozmaitości:)))Super, ze się dobrze bawiłaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję;-)
UsuńMatko i córko, toż to hurtownia !!! Tyle cudeniek w jednym miejscu ? Pięknie, po prostu pięknie.
OdpowiedzUsuńCudne stoisko, i ile tego... A u mnie krzyczą zawsze że mam za dużo ^^
OdpowiedzUsuń;-) No chciałam żebyśmy "coś" mogli zaoferować;-) Wszystkiego i tak się nie dało zabrać;-)
OdpowiedzUsuń