W dzisiejszej odsłonie przedstawiam zamotkę, czyli naszyjnik zrobiony z włóczki. W tym przypadku z cieniowanej w pięknych, ciepłych odcieniach brązu połączonych z beżem.
Zamotki można nosić na wiele sposobów: Można je na przykład założyć "zwyczajnie- na prosto", albo skręcić luźniej, albo mocniej, wszystko zależy od naszych upodobań. Przedstawiam więc poniżej kilka propozycji ułożenia zamotki:
Dzięki łagodnemu przenikaniu się odcieni, uzyskujemy bardzo ciekawy efekt:
Żeby zrobić zamotkę bardziej uniwersalną, postanowiłam, że zamiast "tradycyjnego" owijania i połączenia tylko początku pracy z końcem, a następnie przewiązania całości jakimś elementem ozdobnym- zrobię jej zapięcia, dzięki którym będzie mogła być noszona przez cały rok, nie grzejąc zbytnio w kark. Takie rozwiązanie świetnie sprawdza się nawet gdy jest ciepło ;-) Dzięki takiemu wykończeniu idealnie spisuje się również zestawiona z koszulami, gdzie w zależności od preferencji może zostać schowana pod kołnierzyk, bądź wyłożona na :-)
Mam nadzieję, że zamotka przypadnie Wam do gustu. Ostatnio pochłania mnie ich produkcja;-) Pozdrawiam Was ciepło i życzę miłego dnia:-)
Oczywiście,że przypadła do gustu,tym bardziej,że to moje ukochane kolory;)
OdpowiedzUsuńAleż super pomysł na naszyjnik. Najbardziej podoba mi się lekko skręcony :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapraszam po wyróżnienie na mojego bloga: http://joannar-jewelry.blogspot.com/. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie dobrane kolory, wykonanie także perfekcyjne. Efekt bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory
OdpowiedzUsuńPiękna i jeszcze w moich kolorach:)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie. równy splocik i piękne, moje :) , kolory.
OdpowiedzUsuńAkurat jestem w trakcie dłubania swoich zamotek, jednak nie na drutach :) Jesień zdecydowanie sprzyja tego typu biżuterii :)
Nareszcie coś dla mnie czyli matki z dzieckiem przy piersi. Mogę nosić bo jest bezpieczny!!!!!! Dziękuję za podpowiedź!!!!! LN.
OdpowiedzUsuń