Dzisiaj kolejna porcja biżuterii. Korale te zrobiłam parę miesięcy temu, gdy na świecie było ciepło, świeciło słońce i wszystko miało takie piękne kolory;-) Różnorodne kolory przede wszystkim, a nie jak ostatnio dominujące odcienie szarości;-) Ach... jak ja tęsknię za zielenią, za śpiewem ptaków, które budzą mnie rano, za zapachem kwiatów i w ogóle za latem. Niech już ta zima dobiegnie końca! Z tego m.in. powodu dodaję posty przywołujące letnie wspomnienia;-) Jakoś tak optymistyczniej się robi, gdy sobie człowiek przypomni, że okres zlodowacenia w końcu minie i znowu przyroda obudzi się do życia.
Korale zostały zaplecione na sznurku woskowanym w kolorze czarnym. Zestawienie złoto-żółtych koralików crackle ze szkłem weneckim, drewnem w różnych odcieniach brązu, a także akrylowymi koralami mieniącymi się złotymi drobinkami. Skojarzenia? Opalone ciało skąpane w słonecznej poświacie;-)
A tu jeszcze w zbliżeniu piwno-miodowe, złote, brązowe. Już od samego patrzenia robi mi się cieplej na duszy;-)
Na koniec życzę Wam wszystkim miłego dnia i ogromnie ciepło witam moich pierwszych obserwatorów. Jest mi ogromnie miło- móc Was tutaj gościć! :-) Dziękuję!
Jakie piękne! Wspaniałe słoneczne i złociste :) Pozdrawiam ciepło :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz :-)
OdpowiedzUsuńCudny jest naszyjnik. Podoba mi się połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńCudowne ciepłe ! Chciałabym takie mieć :)
OdpowiedzUsuńkocham taką bizuterię:))))))
OdpowiedzUsuń