poniedziałek, 3 lutego 2014

Zielona filcowana biżuteria i trochę zawirowań;-)

Witajcie:-) Trochę mnie nie było. Ostatnimi czasy życie zweryfikowało to co miałam w planach, a to co się działo. Niestety tak czasami bywa i trudno, trzeba się z tym godzić. Niestety nie mam nic nowego, wykończonego, co mogłabym Wam dzisiaj pokazać z masy solnej, więc "ratuję się" ponownie filcowaną biżuterią. Tak jak ostatnie wykonana latem. Tym razem w kolorze ciemnej, stonowanej zieleni. Kolczyki w towarzystwie czarnych, szklanych koralików z poblaskiem. Broszka w zestawieniu z oliwkową i szarą czesanką. Wykonane techniką na mokro.
biżuteria z filcu, filcowana broszka, filcowane kolczyki, filcowanie na mokro
























Miałam wiele planów związanych z masą solną. Pełno pomysłów, które chciałam zrealizować, ale nie wyszło. Kiedy ma się do wyboru sprawy rodzinne kontra pozostałe, to jakby się wyboru nie miało, dla mnie jest to oczywiste;-) Liczyłam, że wszystko szybciej się ustabilizuje. Cóż, być może kiedyś zrealizuję to co zakładałam, a być może dawne plany ustąpią miejsca nowym. W końcu  "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło". 
Dzisiaj zielony komplet, również tak symbolicznie- wiecie, że jak mam "gorszy" czas, to dla poprawy humoru lubię powiększać moją kolekcję zielonych mieszkańców (niby, że tylko jak gorszy;-)...:-) No to zdaję sprawozdanie: Mam cztery nowe kwiatki. Trzy storczyki, jeden grubosz zwany "Uszkami Shreka" ;-) Hiacenta nie policzę, bo jak przekwitnie to wyląduje na działce;-) Jednak zanim się przeprowadzi, to pięknie pachnie w kuchni:-) Nie pytajcie, gdzie ja to wszystko zmieszczę, bo dzisiaj będę się z tym zmagać, jak tylko znajdę chwilę wolnego. Na razie kwiatki roboczo zasiedliły stół, a ja muszę im znaleźć jakieś ciekawe miejsce...tylko gdzie? Ze storczyków już się tłumaczę- kupiłam hurtem trzy sztuki. Dla usprawiedliwienia dodam, że teściowa dwa;-) Żeby nie było, że tylko ja mam bzika;-) Była wyprzedaż po 10zł. Po prostu musiałam, były tak piękne, że nie mogłam inaczej:-) O dziwo zdrowe, ładne egzemplarze się trafiły, a nie takie wybiedzone i umęczone jak to się zwykło kojarzyć z wyprzedażą roślin;-) Trzeba będzie pomyśleć o jakiejś nowej komodzie do sypialni, w końcu potrzebuję dodatkowego miejsca do zasiedlenia przez florę;-) 
Przepraszam, że ostatnio nie odzywałam się do nikogo, nie odwiedzałam blogów, postaram się to w tym tygodniu nadrobić. Jak tylko znajdę chwilę czasu, zagoszczę w blogowym świecie na dłużej. Liczę, że znowu regularniej jak kiedyś. Nie wiem jak u Was, ale u mnie za oknem "ptasie radio" od weekendu wznowiło nadawanie;-) Ptaszki chyba czują wiosnę, oby miały rację;-) Miłego dnia kochani:-)
Zapraszam na:
www.facebook.com/starapracownia 
www.pinterest.com/starapracownia

18 komentarzy:

  1. miło że dałaś znak życia ..
    czasem tak bywa że życie pisze inne scenariusze niż my chcemy ale niczym się nie martw-ważne że jesteś ...pozdrawiam Cię ciepło ciesząc się razem z Tobą pięknem kwiatków :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko zapraszam Cię gorąco :))))

      http://moejdecuart.blogspot.com/2014/02/solna-premiera.html

      Usuń
  2. Agnieszko coraz to śliczniejsze te twoje filcowe wyroby powstają buziaki slę Marii

    OdpowiedzUsuń
  3. Filcowane jest piękne!!!! Pozdrawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny komplecik, a zielony to kolor nadziei ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne :) bardzo, bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię zielenie i biżuterię w tych kolorach również. Uwielbiam storczyki ale przy przeprowadzce zmarzło mi sporo kwiatów, więc też chce się zaopatrzyć w nowe. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno mnie nie było a tu takie śliczności powstały :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo się cieszę, że ostatnio coraz częściej dodajesz filcową biżuterię w swoim wykonaniu ;) Zarówno prace z masy solnej jak i filcowa biżuteria jaką wykonujesz cieszy się dużą popularnością z mojej strony :) Mam nadzieję, że niebawem znów pokażesz nam masosolne twory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło to słyszeć, a ja również mam nadzieję, że niedługo będę mogła coś pokazać;-)

      Usuń
  9. cudne zielona i mam smaka na brokuła:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. No cóż tak to już bywa, że raz tworzymy trochę więcej innym razem znowu mniej :) Ciekawe te Twoje letnie wyroby :) Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna zieleń i cały komplecik :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i za każde pozostawione tutaj słowo:-)