Witajcie:-) Trochę mnie nie było. Ostatnimi czasy życie zweryfikowało to co miałam w planach, a to co się działo. Niestety tak czasami bywa i trudno, trzeba się z tym godzić. Niestety nie mam nic nowego, wykończonego, co mogłabym Wam dzisiaj pokazać z masy solnej, więc "ratuję się" ponownie filcowaną biżuterią. Tak jak ostatnie wykonana latem. Tym razem w kolorze ciemnej, stonowanej zieleni. Kolczyki w towarzystwie czarnych, szklanych koralików z poblaskiem. Broszka w zestawieniu z oliwkową i szarą czesanką. Wykonane techniką na mokro.
Miałam wiele planów związanych z masą solną. Pełno pomysłów, które chciałam zrealizować, ale nie wyszło. Kiedy ma się do wyboru sprawy rodzinne kontra pozostałe, to jakby się wyboru nie miało, dla mnie jest to oczywiste;-) Liczyłam, że wszystko szybciej się ustabilizuje. Cóż, być może kiedyś zrealizuję to co zakładałam, a być może dawne plany ustąpią miejsca nowym. W końcu "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło".
Dzisiaj zielony komplet, również tak symbolicznie- wiecie, że jak mam "gorszy" czas, to dla poprawy humoru lubię powiększać moją kolekcję zielonych mieszkańców (niby, że tylko jak gorszy;-)...:-) No to zdaję sprawozdanie: Mam cztery nowe kwiatki. Trzy storczyki, jeden grubosz zwany "Uszkami Shreka" ;-) Hiacenta nie policzę, bo jak przekwitnie to wyląduje na działce;-) Jednak zanim się przeprowadzi, to pięknie pachnie w kuchni:-) Nie pytajcie, gdzie ja to wszystko zmieszczę, bo dzisiaj będę się z tym zmagać, jak tylko znajdę chwilę wolnego. Na razie kwiatki roboczo zasiedliły stół, a ja muszę im znaleźć jakieś ciekawe miejsce...tylko gdzie? Ze storczyków już się tłumaczę- kupiłam hurtem trzy sztuki. Dla usprawiedliwienia dodam, że teściowa dwa;-) Żeby nie było, że tylko ja mam bzika;-) Była wyprzedaż po 10zł. Po prostu musiałam, były tak piękne, że nie mogłam inaczej:-) O dziwo zdrowe, ładne egzemplarze się trafiły, a nie takie wybiedzone i umęczone jak to się zwykło kojarzyć z wyprzedażą roślin;-) Trzeba będzie pomyśleć o jakiejś nowej komodzie do sypialni, w końcu potrzebuję dodatkowego miejsca do zasiedlenia przez florę;-)
Przepraszam, że ostatnio nie odzywałam się do nikogo, nie odwiedzałam blogów, postaram się to w tym tygodniu nadrobić. Jak tylko znajdę chwilę czasu, zagoszczę w blogowym świecie na dłużej. Liczę, że znowu regularniej jak kiedyś. Nie wiem jak u Was, ale u mnie za oknem "ptasie radio" od weekendu wznowiło nadawanie;-) Ptaszki chyba czują wiosnę, oby miały rację;-) Miłego dnia kochani:-)
Zapraszam na:
www.facebook.com/starapracownia
www.pinterest.com/starapracownia
Zapraszam na:
www.facebook.com/starapracownia
www.pinterest.com/starapracownia
miło że dałaś znak życia ..
OdpowiedzUsuńczasem tak bywa że życie pisze inne scenariusze niż my chcemy ale niczym się nie martw-ważne że jesteś ...pozdrawiam Cię ciepło ciesząc się razem z Tobą pięknem kwiatków :))
Dziękuję Basieńko:-)
UsuńAgnieszko zapraszam Cię gorąco :))))
Usuńhttp://moejdecuart.blogspot.com/2014/02/solna-premiera.html
Agnieszko coraz to śliczniejsze te twoje filcowe wyroby powstają buziaki slę Marii
OdpowiedzUsuńFilcowane jest piękne!!!! Pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńśliczny komplecik, a zielony to kolor nadziei ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne :) bardzo, bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńLubię zielenie i biżuterię w tych kolorach również. Uwielbiam storczyki ale przy przeprowadzce zmarzło mi sporo kwiatów, więc też chce się zaopatrzyć w nowe. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDawno mnie nie było a tu takie śliczności powstały :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ostatnio coraz częściej dodajesz filcową biżuterię w swoim wykonaniu ;) Zarówno prace z masy solnej jak i filcowa biżuteria jaką wykonujesz cieszy się dużą popularnością z mojej strony :) Mam nadzieję, że niebawem znów pokażesz nam masosolne twory :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło to słyszeć, a ja również mam nadzieję, że niedługo będę mogła coś pokazać;-)
Usuńcudne zielona i mam smaka na brokuła:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo cóż tak to już bywa, że raz tworzymy trochę więcej innym razem znowu mniej :) Ciekawe te Twoje letnie wyroby :) Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńPiękna zieleń i cały komplecik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo ładna zieleń :)
OdpowiedzUsuń