Witajcie:-) Pierwszy dzień grudnia. Czas świątecznych przygotowań, refleksji. Swój ambiwalentny stosunek do Bożego Narodzenia w tym roku wyraziłam tym oto aniołkiem inspirowanym "Grinch'em". Nie będę psuć świąt innym jak on w filmie, ale po prostu musiałam;-)
aniołek z masy solnej inspirowany "Grinch'em" ;-) |
a tu w zbliżeniu "Grinch'owy" aniołek |
Powstał jeden taki "elfowy"? aniołek i starczy, ale cóż musiał powstać;-)
A tu już "Klasyczny" świąteczny aniołek : tym razem z pierniczkiem
mikołajkowa Kluseczka z masy solnej |
A tutaj kolejny przedstawiciel bałwankowej armii:
Bałwanek ze skarpetek |
Masa solna nadal jest na pierwszym miejscu, ale zakochałam się w skarpetowych bałwankach, musicie mi wybaczyć, bo planuje pokazać ich jeszcze przynajmniej kilka;-)
Aniołki urocze, a bałwanki powalają na kolana. Ja w tym roku za skarpetkowe tworki jeszcze się nie zabrałam, ale chęci są:)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować:-)
UsuńBałwanki są genialne. A aniołek "elfowy" bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńI aniołki i bałwanek są super. Też mam chęć zrobić podobnego, bo te które tu pokazujesz są takie śliczne;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńGenialny jest ten elfik :)
OdpowiedzUsuńAnioło elfik śliczniutki, masz juz niezł "armię" cudownych bałwanków ubranka maja superaśne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZniewalające :)
OdpowiedzUsuń