Witajcie... W zeszły czwartek jak grom z jasnego nieba spadła na moją rodzinę informacja- u mojej ukochanej 6,5-letniej bratanicy zdiagnozowano, ...nawet nie chcę pisać co.... Przyszłam tylko na chwilę poprosić Was o to, abyście się modlili za moją kochaną Wiktorię. To dziecko-aniołek. O dobrym sercu i pięknych, dużych ciemnych oczach. Gdy człowiek w nie patrzy czuje się szczęśliwy. Dzisiaj pierwszy dzień chemii i wielkie czekanie na efekty. Będziemy walczyć i z całego serca wierzę, że zwyciężymy, ale potrzebna nam jest siła. Proszę jeżeli możecie to módlcie się za tą małą istotkę, aby pokonała chorobę. Za to z nami była, była zdrowa i miała przed sobą całe życie.
Żałuję, że nie mogę zabrać na siebie tego całego paskudztwa i oszczędzić jej tego wszystkiego...Niestety, to niemożliwe. Dlatego proszę Was myślcie o niej pozytywnie, wesprzyjcie modlitwą... w końcu WIKTORIA znaczy ZWYCIĘSTWO.
Trzymam kciuki!!! i pamiętajcie - to nie wyrok!
OdpowiedzUsuńBędziemy się modlić,cała moja rodzina jest z Wami choć tylko duchowo.Mam nadzieję,że leczenie da rezultaty jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję.
OdpowiedzUsuńWszystkie dzieci to aniołki. Oczywiście że pomodlę się za Wiktorię, trzymam kciuki i wierzę głęboko że wszystko będzie dobrze. Poproście Jana Pawła II o zdrowie dla małej. Pozdrawiam i siły życzę.
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać w modlitwie, zdrowia
OdpowiedzUsuńŻyczę duuuużo WIARY, NADZIEI i MIŁOŚCI.
OdpowiedzUsuńAga jestem z Wami całym sercem i wierzę, że Wiktoria pokona to coś.
OdpowiedzUsuńDUŻO ZDRÓWKA !!!
Trzyma kciuki najmocniej jak tylko potrafię, bądźcie dobrej myśli.
OdpowiedzUsuńAgnieszko jestem z tobą będę się modlić - wiem co to znaczy ciężka choroba bliskich osób sama tego doświadczam - bądź dobrych myśli - buziaczki ci ślę i małej Wiktorii zdrówka , bądźcie dzielni Marii
OdpowiedzUsuńJejku to smutne,będę się i ja modlić za małą kruszynę.Trzymajcie się kochani mocno,miejcie nadzieję ,musi być wszystko dobrze.
OdpowiedzUsuńAguś jakże mi przykro ,ale mnie zasmuciłaś ....
OdpowiedzUsuńPierwsze co mi przyszło do głowy to białaczka ..jeśli tak może choć trochę będę mogła pomóc poprzez swoją fundację ...jeśli zachcesz to podaję @,zresztą masz mojego maila..zawsze jestem otwarta i służę każdą pomocą a póki co posyłam Wam anielskie wibracje !!!!
będzie dobrze -wiara czyni cuda...
Kochana, jesteśmy z Wami i trzymamy kciuki! Będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńJa rowniez trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńJa też będę się modlić i trzymać mocno kciuki. Będzie dobrze! Musi być dobrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Oliwka
Ja również trzymam kciuki i będę się modlić!
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać w modlitwie.
OdpowiedzUsuńJeżeli taka choroba dosięga dzieci to jest wielka niesprawiedliwość,współczuję,ale wiara czyni cuda więc wierzę,że pokona drania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, modlitwa już poleciała do Nieba. Posyłam Wam wszystkim całe mnóstwo pozytywnych myśli. Dobrze wiedzieć, że nie jest się samemu. Ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńJa również będę się za Nią modlić. Oby szybko wróciła do zdrowia.
OdpowiedzUsuńDobra uzdrawiająca Energia już do Was leeeeciiiiii...a jest jej bardzo dużo!!!
OdpowiedzUsuńOtacza złocistym światłem Wiktorię regenerując i dodając Aniołkowi sił,
by Jej ciało sprostało wyzwaniu!
Przytulam serdecznie!
Kamila
Bardzo Wam dziękuję w imieniu swoim, Wiktorki i całej rodziny. Musimy to pokonać, zwyciężyć i wierzyć, że jest to możliwe. Jutro jadę z powrotem do Centrum Zdrowia Dziecka do Waw-y. To będzie trzeci dzień chemii Wiktorki. Pomóż nam Boże!
OdpowiedzUsuńMusi być dobrze, mocno w to wierzę. Całym sercem jesteśmy z Wami.
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Malutkiej!!!!!!!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńz okazji zbliżającego się Zmartwychwstania Chrystusa
naszego Pana
życzę Wam moi drodzy goście i sobie
aby te święta były dla nas
ponowną okazją
do uświadomienia sobie
że w życiu wszystko ma sens
niech koszyczki naszych dusz
napełnią się najszczerszą radością
a serca niech tą radość podają innym
głosząc wszem i wobec
że nasz Bóg jest wśród nas
niech nasze myśli będą tęczowe
a nastrój wiosenny
pachnący barwami hiacyntów
niech wesoło
i w miłości płyną
wielkanocne chwile przy świątecznym stole
życzę jeszcze uśmiechu
o kolorze pisanek
i ciepła po którym kicają
zajączki z kurczaczkami
Basia z rodzinką :)
Dopiero dziś weszłam tu i przeczytałam... bardzo mi przykro, bo dzieci nie zasługują na taki los... mam nadzieję, że lekarze robią wszystko co mogą a nasze wsparcie dodało Wam siłę i wiarę.
OdpowiedzUsuńAguś napisz choć kilka słów bo codziennie będąc na blogu myslę co tam u Was....
OdpowiedzUsuńproszę !!
mam nadzieję ze dajecie radę i że ten co wspak pokonany!!!