czwartek, 7 maja 2015

Aniołek z masy solnej :-)

Witajcie:-) Dzisiaj aniołek z masy solnej z ptaszkami. Kolory stonowane, taki "spokojny" aniołek z serii "Krzywonóżki" z ornamentowymi skrzydełkami. Lekka czerwień na ptaszkach, żeby nieco ożywić całość. I uwaga - zero rajstop i skarpetek;-) Nie wiem w sumie jak mi się to udało, ale jak wiadomo uwielbiam te "dodatki", więc dużo aniołków z "bosymi" nóżkami nie będzie. Tego wykonałam kilka tygodni temu, ale postu doczekał się dopiero dzisiaj.
aniołek z masy solnej, masa solna, aniołki z masy solnej, anioł anioły z masy solnej, salt dough angels, salt mass
Aniołek z ptaszkami z masy solnej
Wczoraj do późna piekły się małe aniołki, a ja bawiłam się moim nowym nabytkiem - Promarkerami. Odbiłam sobie piękny stempel z "Santoro Gorjuss" i zaczęłam sprawdzać jak można przy ich użyciu łączyć kolory. Oczywiście nie mam koniecznie potrzebnego jednego z odcieni do skóry, ale jakoś udało mi się uzyskać całkiem zadowalające połączenie kolorów z tego co mam. Będę jednak czekać na nową dostawę do mojego sklepu dla Plastyków, żeby go kupić. I tu o dziwo niespodzianka- zakochałam się w czerwonych odcieniach. Jakoś nie przepadam ogólnie za czerwienią, a tu kolorując sukienkę na stemplu przy użyciu trzech jej różnych odcieni - zaskoczenie. Czerwony może być całkiem ciekawy;-) Jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia i teraz "brakuje mi = potrzebuję" całą masę dodatkowych kolorów i oczywiście stempli. Mam wiele stempli z wszelakimi grafikami, ale z postacią póki co tylko ten jeden. Będę musiała koniecznie kupić sobie nowe:-) Niestety Promarkiery to drogie zabawki, które wciągają. Podobnie jak stemple i chyba wszystko związane z rękodziełem. A może to po prostu ja jestem "gadżeciarą" i wszystko jest mi do szczęścia potrzebne;-) Prawda jest tez taka, że w każdej dziedzinie po którą sięgam mam milion pomysłów do zrealizowania i przez to też potrzebuję często miliona rzeczy. Takie oto sobie znalazłam wytłumaczenie chomikowania wszystkiego co z rękodziełem powiązane...;-) 
Dzisiaj Wikusia jedzie ze swoimi rodzicami do Warszawy na rezonans. Proszę trzymajcie mocno kciuki! Ostatnie dni były jak rosyjska ruletka. Poprzeplatane raz lepszym, raz gorszym jej samopoczuciem i kondycją. Oby wyniki badania były pomyślne, oby nie było obrzęku ani przyrostu guza! Nie wiem czy wyniki poznamy jeszcze dzisiaj, ale jak nie to jutro będzie wiadomo co się dzieje w tej małej, kochanej główce...
Trzymajcie się Kochani i doceniajcie to co macie! Pa

3 komentarze:

  1. Niecierpliwie czekam na wyniki! Jak tylko coś będzie wiadomo - daj znać. Oby byo jak najlepiej :)
    Aniołek śliczny, a z gołymi nóżkami, bo pewnie poczuł wiosenne ciepełko :) Sporo już jest taki odważniaków, co to paradują w krótkim rękawku i szortach :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna anielica. Widać, że wszystkie te aniołki powstają z mieszanki zdolności, miłości i pasji.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i za każde pozostawione tutaj słowo:-)