czwartek, 19 marca 2015

Wieczorne przemyslenia... ;-)

Witajcie:-) Kolejne anioły wesoło grzeją się w piekarniku. Nie mogłam usiedzieć w miejscu;-) Czasami zastanawiam się czy to bardziej pasja czy pracoholizm? Cóż niech to pytanie pozostanie retorycznym... 
W każdym razie szukając sobie czegoś do obejrzenia w TV -zamiast wylegiwać się przed telewizorem z pilotem w ręku, skończyłam z kolejną porcją masy solnej na stolnicy;-) A obiecywałam sobie, że dzisiaj odpocznę, zregeneruję się i po prostu wieczorem poleniuchuję grzecznie. Nie wyszło, nie pierwszy raz, już się chyba nawet przyzwyczaiłam:-) Mam twórcze ADHD i z tego co mi wiadomo nie ja jedna:-) 
Lepiąc anioły wpadł mi do głowy pomysł na koleją serię. Sprawdziłam w necie czy aby ktoś wcześniej nie wpadł na ten sam pomysł co ja;-) Po rekonesansie okazało się, że nie:-) Jutro jadę z samego rana kupić kilka niezbędnych produktów i za chwilkę przyjdę do Was z zupełnie nową odsłoną aniołów z masy solnej. Nie zdradzę jednak jeszcze dzisiaj szczegółów. Gdyby nie fakt, że jest już późno, najchętniej zaraz bym popędziła do sklepu na zakupy, by jak najprędzej zabrać się do pracy:-) Trudno, muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać do piątkowego poranka;-) Też tak macie, że gdy pracujecie wpadają Wam kolejne pomysły do głowy? Ja mam wrażenie, że im więcej pracuję, tym więcej mam nowych koncepcji. Tylko wciąż tego czasu za mało i tu pojawia się pewna prośba;-) Wiem (chociaż totalnie nie rozumiem), że są ludzie, którzy się nudzą. To może zechcieliby mi użyczyć tego swojego czasu "nic nierobienia"? Ja z chęcią przyjmę w każdej ilości:-) 
Cóż życzę Wam wszystkim słodkich snów, a ja idę "rozmarzyć się" nad nową koncepcją anielskich figurek;-) Cieszę się jak dziecko na samą myśl, że za chwilkę będę mogła ten pomysł zrealizować. Mam nadzieję, że się Wam spodobają;-) Dobranoc:-)

8 komentarzy:

  1. Znam to uczucie, kiedy coś przyjdzie do głowy i człowiek chciałby od razu się za to zabrać. Czekam zatem na anioły w nowej odsłonie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? :-) Aż korci, żeby zrobić choć jednego, a tu trzeba poczekać;-) słodkich snów Moniko:-)

      Usuń
  2. oj tak też tak mam, niestety czas na tworzenie mam wydzielony i uzależniony, co nie zmienia faktu, że gdy tylko zbliża się wieczór z niecierpliwością czekam godziny W. Czekam na nowe anioły:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jesteś niesamowita Aguś ....czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już się nie mogę doczekać nowych aniołków:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe jakie to cuda anielskie wymyśliłaś :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i za każde pozostawione tutaj słowo:-)